PM relacjonują: Haim w Warszawie!

/
0 Comments
Relacja z koncertu Haim w Warszawie




Na wiadomość, że siostry Haim dotrą do Polski po 4 latach długiego wyczekiwania (w tym czasie odwołały niestety festiwalowy koncert w Krakowie) zareagowałem bardzo pozytywnie. Mimo to, przez długi czas zupełnie nie rozważałem wyjazdu do Warszawy. Live Nation zaskoczyło mnie jednak świetną promocją z okazji długiego majowego weekendu, która skutecznie skusiła do zakupu biletów i połączenia tego wydarzenia z koncertem Bena Howarda, który odbył się dzień później. Czy było warto? Czy dziewczyny podbiły moje serce tak samo jak podczas Open'er Festival 2014? 

Tak, tak i po raz trzeci: TAK! Mógłbym zamknąć tę relację w stwierdzeniu, że Danielle, Alana i Este na scenie to wulkany dobrej energii i pozytywnych emocji, które przekładają się na fantastyczną zabawę. Ich największym atutem jest sceniczny wizerunek. Z lewej strony na scenie żywiołowa Alana, która brała na siebie główny ciężar rozkręcania publiczności i wywiązywała się z tego zadania wzorowo. Wspomnijmy choćby jej wyście do publiczności podczas utworu "Found It In Silence", który otworzył bisy. Alana zresztą znalazła się na wyciągniecie ręki ode mnie. W centralnej części Danielle, która pozornie wygląda na najbardziej stonowaną z sióstr. Jeśli jednak przyjrzymy się uważniej to widać w jej grze mnóstwo emocji. W subtelnych zachowaniach na scenie czuć pewną dojrzałość prawdziwej frontmanki, która wie kiedy zrobić krok do przodu, wypuścić zgrabną solówkę na gitarze, by wywołać entuzjastyczne reakcje. Jeśli jednak chodzi o niewerbalne przekazywanie emocji, młodsze rodzeństwo musi ustąpić Este. Jej mimika twarzy w trakcie trzymania rytmu na basie jest obłędna! Czy robi to specjalnie, czy to naturalny efekt? Nie mam pojęcia, ale wygląda to zjawiskowo. Tercet idealny! Ale wspomnijmy koniecznie, że z  tyłu na perkusji i klawiszach dziewczyny były wspieranie przez dwóch panów. Nie muszę jednak mówić kto tu głównie przyciągał wzrok publiczności. 

Muzycznie mieliśmy do czynienia z fantastycznym pop-rockiem. Dziewczyny łączą obie stylistyki w sposób niemalże perfekcyjny. Trochę było w tym zabiegu żartobliwości, jak choćby w momencie kiedy podczas "Walking Away" siostry zaprezentowały taneczny układ choreograficzny. Dużo więcej w tym występie jednak takiej zadziorności typowo rockowej, dzięki której od początku zyskały moją sympatię. Na pierwszym planie przede wszystkim gitary, ale dziewczyny równie uwielbiają zabawy z perkusjonaliami. I tak też było w Warszawie. Już na samym wejściu siostry stanęły za bębnami, by odegrać intro do rozpoczynającego koncert utworu "Falling". Podczas "Something To Tell You" Danielle prezentowała swoje umiejętności gry na perkusji, jednocześnie także śpiewając. I na samym końcu tradycyjny, szalony drum set (w pewnym momencie Alana straciła panowanie nad pałeczką, która pofrunęła przez całą scenę i trafiła prosto do rąk jeden z osób stojącej w pierwszym rzędzie) sióstr, który był zwieńczeniem urokliwej piosenki "Right Now". 

Trasa Sister Sister Sister Tour jest promocją drugiej płyty "Something To Tell You", która oczywiście przeważała w setliście (9 utworów). Nie jestem jej zagorzałym fanem, ale większość utworów śmiało wybroniła się na żywo. Więcej entuzjazmu u mnie wzbudziły kawałki z debiutu: "Falling", "Don't Save Me", "My Song 5", "Forever" oraz "The Wire". Szczególnie ten ostatni numer jest dla mnie faworytem tego występu. Z każdą minutą coraz bardziej wkręcałem się w ten koncert, a kulminacja moich emocji w postaci tanecznych wyskoków (szkoda, że pod barierkami publiczność nieco sztywno się bawiła, z tyłu było chyba lepiej) nastąpiła właśnie pod koniec podstawowej części setu, kiedy wybrzmiał ten utwór. Żałuję jedynie, że na setliście zabrakło miejsca na "If I Could Change Your Mind". Muszę pochwalić również scenograficzną grę świateł. W zasadzie dość prostą, ale nienagannie skuteczną w budowaniu odpowiedniego klimatu. Doceniam również próbę urozmaicenia koncertu akcjami przygotowanymi przez polski fanklub: pojawiły się kartki z napisem "Welcome Back", serduszkowe balony na "Little Of Your Love", a także zapłonęły smartfonowe latarki podczas pierwszych taktów "Right Now". Z pierwszego klubowego koncertu Haim w Polsce na pewno też zapamiętamy wzajemne uszczypliwości padające między Alaną, a Este przed "Want You Back" (choć było to trochę teatralne, bowiem niemal na każdym koncercie tej trasy pojawia się ta sytuacja) oraz zabawne wokalne wsparcie zmagań Danielle z gitarą, która przed jednym utworem stawiła techniczny opór.

Cóż mogę więcej powiedzieć? Koncerty Haim to gwarancja dawki pozytywnej, radosnej zabawy. Może nie na tyle takiej, o której będę opowiadał wnukom, ale wystarczającej, by podładować życiowe akumulatory. Girls Power!

PS Jako jedyni na europejskiej trasie otrzymaliśmy rodzimy support. W tej roli wystąpił electro-popowy duet Linia Nocna. Poprawny występ, ale raczej niczym niezwykłym nie przekonali mnie do siebie. Przynajmniej nie tego wieczoru. A jeśli tylko uświadomić sobie, że inne miasta mogą cieszyć się z supportu Maggie Rogers... Ech...

PS 2 I oczywiście pozdrowienia dla załogi Podróżujących przyjaciół obecnych w warszawskiej Stodole!



Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie


Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie

Relacja z koncertu Haim w Warszawie





Sylwester Zarębski
PM
10.06.2018


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.