(Nie) Talent Show

/
0 Comments



Od jakiegoś czasu mamy okazję oglądać kolejne edycje polskich programów muzycznych szukających przyszłych gwiazd: X-Factor, Voice of Poland i Must Be The Music. Czy nadal warto śledzić te programy i po co w ogóle są one potrzebne?
Tu trzeba każdy program omówić osobno i nie kryję jest to subiektywne podejście tych talent show. A może bardziej występów karaoke, bo tak mogę określi X- Factora. Moje pytanie brzmi czym w ogóle jest ten factor X ?? Czy objawia się on w głosie, czy w osobowości ? A może tym factorem są jurorzy ? I może o to w tym chodzi, gdyż ja mam wrażenie, że główną rolę gwiazd odgrywają tam jurorzy. Te zdanie jednak traktujcie połowicznie jako komplement, gdyż Wojewódzki to jednak klasa sama w sobie i wbrew pozorom bardzo inteligenty człowiek, chociaż tak naprawdę wątpię czy mu zależy na wypromowaniu uczestników. Czesław Mozil jest bardzo autentyczny i tu zyzkuje u mnie plus. Zdecydowanie gorzej wypadają panie. Najpierw Maja Sablewska, a teraz Tatiana Okupnik- jej drugiej próby zaśpiewania Skyfall nie skomentuję. Albo nie, powiem tyle, że było to chamskie w stosunku do uczestniczki, która mierzyła się z tym tytułem. Tatiana bezczelnie wykorzystała sytuację i okoliczności by pokazać jak genialnie źle covervać Adele. Istnienie X Factora jest moim zdaniem bezideowe. O ile kiedyś Idol wyławiał talenty i z ich karierami naprawdę było nieźle, teraz wyczuwa się solidny przesyt. Przede wszystkim zawsze, ale to zawsze jest kilka numerów które na pewno będą wybierane przez "przyszłe gwiazdy"- jest tyle ciekawych kawałków muzycznych, a wybór trafia na "Simply the Best". To co najbardziej mnie razi w factorze to duety lub grupy muzyczne. Ehh jesteście w stanie wymienić chociaż jedną grupę muzyczną, która brała udział w programach na żywo... No właśnie. I warto się zastanowić czy program stwarza szanse zaistnienia na polskim rynku muzycznym. No cóż laureaci dwóch edycji raczej za dużo nie namieszali w polskim rynku muzycznym. Udało się Ewelinie Lisowskiej, ale czy to jest poziom na jaki liczymy. Ja nie. Aaa i oczywiście Michał Szpak- jak dla mnie totalny przykład porażki, z braku dobrego repertuaru. No właśnie własny repertuar i kompozycje. Tego w X-Factorze nie znajdziemy.

The Voice of Poland stawia natomiast na przesłuchania głównie zapomnianych artystów jak np. Magda Tul, co jest według mnie bezsensowne. Skoro te osoby nie potrafiły same znaleźć miejsca na rynku muzycznym to po co ta szopka ? Zresztą ja ogólnie mam wrażenie, że ten program top jest jedna wielka ściema i wszystko jest pięknie wyreżyserowane. Jedyny ciekawy pomysł to przesłuchania w ciemno, ale one w gruncie rzeczy i tak niewiele znaczą, bo jeśli muzyk nie ma osobowości nie zaistnieje na rynku. Można polemizować, że Damianowi Ukeje ( zwycięzca pierwszej edycji) płyta w miarę się udała, ale nic ponadto.
           
I dla przeciwieństwa Must be The Music. To akurat według mnie najlepszy typ programu talent show jaki się pojawił w naszej telewizji, ponieważ stawia na duża różnorodność w tym i granie zespołowe. Oczywiście są pewne mankamenty, np. pojawiający się raperzy, kórzy zawsze mają szczytne cele a ich historie to wyciskacz łez. Niemniej patrząc na sukces laureatów i finalistów dotychczasowych czterech edycji, można śmiało wysunąć tezę, że MBTM to kuźnia talentów. Tak więc ja z niecierpliwością czekam na rozstrzygnięcia piątej edycji  i na objawienie się kogoś pokroju grupy Lemon czy Enej. Pierwsze odcinki już były nader interesujące. Podsumowując MBTM to według mnie najlepszy i najbardziej wart naszego czasu i uwagi program talent show w polskiej telewizji. Zgadzacie się ?   

PM


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.