21:37
Okazji by po raz pierwszy posłuchać Kultu oraz Strachów na Lachy po prostu nie mogłem odpuścić A Juwenalia w Toruniu taką okazje mi...
Okazji by po raz pierwszy posłuchać Kultu oraz Strachów na Lachy po prostu nie mogłem odpuścić A Juwenalia w Toruniu taką okazje mi stworzyły ;) Fajny był też czas w którym zaproszono te zespoły - Strachy są po wydaniu nowej, dobrej płyty, a Kult tuż przed premierą nowego krążka "Prosto" (w sklepach już do kupienia). Ale zanim przejdę do opisu ich koncertów małą wzmianka o wcześniejszym koncercie.
Transsexdisco to zespół, który zaskoczył mnie na plus. Nie jest to ambitne granie, typowy, rzekłbym nawet studencki rock z domieszką wtrąceń elektronicznych w sensie, jak sama nazwa wskazuje, disco. Fajne teksty no i ten szalejący basista.
No ale przejdźmy do sedna. Strachy na Lachy z Grabażem na czele zafundowało studentom i nie tylko wspaniałą zabawę... a przynajmniej ja się świetnie bawiłem, ale patrząc obok ludzie reagowali równie pozytywnie. Praktycznie dostaliśmy wszystkie najważniejsze hity tego zespołu włącznie z kawałkami z nowej płyty, które równie dobrze sprawdzają się jak te starsze hity i ba ciągle teksty Strachów są wybitne. Mnie bardzo cieszyła obecność piosenki "Bóg to jeden wie", gdyż gdzieś w moich playlistach się zagubiła, a tego wieczoru wróciła mi do pamięci ;) A najlepszy utwór? Hmm tu typowałbym dwa kawałki: "Dzień dobry" oraz "Raissa".
No i gwiazda wieczoru - Kult i charyzmatyczny Kazik. Koncert według mnie składał się z trzech części. 1-sza to przekrój przez kultowe i niemal obowiązkowe hity typu "Baranek", potem Kazik prezentował nowe kawałki. Do nowości nie mam zastrzeżeń ( świetny numer "Prosto"), ale sądzę, że lepiej byłoby powsadzać je między te starsze, gdyż dało wyczuć się małe znużenie wśród publiki, choć mogła to być też wina późnej pory i efektów studenckiego świętowania. Na szczęście bis był już konkretny: " Polska" i "Krew Boga" z dużym przytupem zakończyły ten ponaddwugodzinny występ. Na pewno nie żałuję tego wieczoru. Warto było w końcu na żywo zobaczyć na jednej scenie dwie bardzo charyzmatyczne osobowości polskiej sceny muzycznej ;)
PM
22:35
19:38
11:07
PM
Kamp! Bez wątpienia największa nadzieja polskiej elektroniki. Niedawno pojawiła się ich debiutancka płyta, która powstawała dwa...
Kamp!
Bez wątpienia największa nadzieja polskiej elektroniki. Niedawno pojawiła się ich debiutancka płyta, która powstawała dwa lata w Łodzi. Przez ten czas trio miało już okazję pokazać się na kilku znaczących festiwalach i koncertach w Polsce i na świecie, m.in. Selector Festiwal, Open'er, Orange Warsaw Festival. Ich żywiołowe występy były bardzo wysoko oceniane, a album został bardzo ciepło przyjęty i uznany za jedną z najważniejszych premier 2012 roku. Znani są też z remixów Moniki Brodki.
Uniqplan
W tym cyklicznym zestawieniu to pierwszy zespół, który nie zaznaczył się w jakikolwiek sposób na mapie Europy, co więcej nawet w Polsce pewnie nie jest aż tak bardzo popularny. Dlaczego więc umieszczam tu ten zespół z Warszawy? Ponieważ grają ciekawie, ich muzykę określa się mianem nowofalowego indie rocka z elementami elektroniki, sami zaś określają swoją muzykę space rockiem. Wystarczy powiedzieć, że wśród inspiracji znajdują się takie grupy jak Pink Floyd, MGMT, Kings of Leon czy U2. Mam dużą nadzieję, że zespół będzie nadal się sukcesywnie rozwijał, zdobędzie rozgłos w Polsce i w końcu pojawi się na zagranicznych występach.
PM
18:12
12:06
Bądźmy szczerzy: Polscy artyści za granicą znaczących sukcesów nie odnosili. Dotychczas największą popularność w świecie zdobyła pols...
TAGI
aktualnie w głośnikach
aktualności
Arctic Monkeys
Ben Howard
Blossoms
Bon Iver
Coldplay
Colours Of Ostrava
Daria Zawiałow
Dawid Podsiadło
Editors
Felieton
Festiwale
Florence
Foals
Folk
Fontaines D.C.
Foo Fighters
franz ferdinand
Hania Rani
Hozier
Indie
indie rock
indie-pop
Isaac Gracie
Jack White
Julien Baker
Koncerty
Kraków Live Festival
Król
Kwiat Jabłoni
LCD Soundsystem
London Grammar
Lor
Marcelina
Michael Kiwanuka
Mumford and Sons
Muse
My Chemical Romance
Nick Cave & The Bad Seeds
Nothing But Thieves
Of Monsters And Men
OFF Festival
Oh Wonder
Open'er
Open'er Festival
Orange Warsaw Festival
PM komentują
PM odkrywają
PM polecają
PM recenzują
PM relacjonują
Przystanek Woodstock
Queen
Queens Of The Stone Age
Ralph Kaminski
Recenzje
Red Hot Chili Peppers
Refleksje
Relacja
rock
Royal Blood
Runforrest
Sam Fender
Sigrid
songwriter
Soundrive Festival
Spring Break
Subiektywnie
Tame Impala
Tash Sultana
tęskno
The Black Keys
The Killers
The Kills
The Lumineers
The Magic Gang
The National
The Raconteurs
The Strokes
The xx
Tom Odell
Warpaint
Woodstock
Obsługiwane przez usługę Blogger.