PM komentują: Iggy Pop, Mac DeMarco, Caribou headlinerami OFF Festival 2020!

/
0 Comments




W tym roku ogłoszenia na kolejną edycję OFF Festival pojawiają się w dość dużych odstępach czasowych. Do tej pory pojawiły się tylko trzy rzuty artystów, ale za to bardzo konkretne! Na niecałe pięć miesięcy przed startem imprezy znamy już wszystkich trzech headlinerów! 


Iggy Pop, Mac DeMarco, Caribou! 


Muszę się przyznać, że jak na świętowanie jubileuszowej, piętnastej edycji festiwalu, to oczekiwałem nieco więcej w kwestii głównych gwiazd.  Co nie oznacza, że jest źle. Legendarnego statusu Iggy'ego Popa nie mam zamiaru kwestionować. To wspaniały artysta, którego nie trzeba przedstawiać. Wydał w zeszłym roku przejmujący album "Free" i wciąż utrzymuje doskonałą formę sceniczną. Pamiętam, że to ogłoszenie zebrało mnóstwo pozytywnych reakcji na moim Fanpage'u. Ja również podskoczyłem na krześle w momencie potwierdzania (celnie obstawiałem go, gdy zapowiedział enigmatycznie trasę po Europie) jego wizyty. Od dawna marzyłem o tym koncercie. A mój apetyt w ostatnim czasie zaostrza lektura świetnej książki "Please Kill Me. Punkowa historia punka" (polecam!). Bezdyskusyjnie kapitalny wybór!

Nieco mniej cieszyłem się z ogłoszenia Mac DeMarco. Zważają jednak na to powody osobiste. Wciąż mam niesmak po jego słabym i męczącym występie w Warszawie. Po szczegóły odsyłam do relacji z tego koncertu. Może gdybym uczestniczył wtedy w tym pierwszym występie w dniu poprzednim, to moja opinia byłaby teraz inna. Nie skreślam Maca definitywnie, bo fragment jego koncertu z Open'era 2016 sprawił mi sporo frajdy, ale obecnie podchodzę do niego z ostrożnością. Niemniej ma on sporą grupę oddanych fanów w Polsce, więc rozumiem ten wybór. Ponadto udało się nakłonić Maca do objęcia kuratorstwem Sceny Eksperymentalnej (choć tu też z lekkim niepokojem wyczekuję nazw jakie zaproponował organizatorom) oraz stworzył grafikę dla limitowanej puli karnetów.

Dzisiejsze ogłoszenie (a raczej potwierdzenie, bo przeciek od dawna krążył po sieci) Caribou przyjmuję z zadowoleniem, ale bez ekscytacji. Dan Snaith to znakomity artysta w swoim gatunku. Kilka dni temu wydał naprawdę rewelacyjny album "Suddenly". Bardzo ciepło wspominam drugą połowę jego występu na Open'erze 2016. Nie mogę się doczekać, by ponownie radośnie dać się ponieść zabawie podczas "Can't Do Without You", ale... Naprawdę doceniam klasę Caribou i zdaję sobie sprawę, że na możliwości i rozmiary OFFa to obecnie duża postać muzyczna, ale jednak odczuwam niedosyt.  Może za bardzo nastawiłem się na możliwość ściągnięcia Pixies? 

Niedosyt względem headlinerów zawsze można jednak zaspokoić odpowiednią drugą i trzecią linią. Tu OFF Festival  moim zdaniem nie zawodzi! 

Szczególnie podoba mi się, że w tym roku względnie sporo miejsca przeznaczono na świetne, młode, gniewne, drapieżne zespoły gitarowe! Będziemy pogować pod scenami do rewelacyjnego post-punka w wykonaniu Irlandczyków z The Murder Capital (niedocenieni przeze mnie w zeszłym roku, ale na początku tego nadrobiłem ich debiut - kapitalny), złapiemy parę siniaków podczas punkowego szaleństwo z australijską grupą Amyl And The Sniffers (polecałem ich Waszej uwadze w zeszłym roku), a i ich rodacy z Tropical Fuck Storm powinni zapewnić nie mniej ognistą, rockową atmosferę! A skoro o punku mowa, to nie zapominajmy, że Dolinę Trzech Stawów odwiedzi reanimowana, legendarna żeńska formacja Bikini Kill! Fani nieco łagodniejszych pejzaży gitarowych na pewno odpłyną podczas występu DIIV (tu się przyznaję, że mam ich dyskografię do nadrobienia). 

Duże nadzieje wiąże z koncertem Lazarusa. Czuję, że jego występ może być odpowiednikiem zeszłorocznej sensacji w postaci Juana Wautersa. Szykuję również kondycję na taniec w klimatach french disco i house z Folamurem. Quinna Christophersona dopiero co poznaję, a już liczę, że zaspokoi potrzeby mojej singer-songwriterskiej duszy. Po Shurze oczekuję bardzo eleganckiego, klimatycznego, synthpopowego koncertu.

W składzie OFFa znajdziemy również takie nazwy jak: Injury Reserv, Alyona Alyona, Piernikowski, Petbrick, Radical Polish Ansambl i Koza.

Może trochę dziś narzekam, ale jako całokształt ten line-up wygląda naprawdę obiecująco! Czekamy na więcej! Oby tylko do sierpnia (oby wcześniej!) koranawirus był tylko złym wspomnieniem!

OFF Festival Katowice 2020 odbędzie się w dniach 7-9 sierpnia, tradycyjnie w Dolinie Trzech Stawów. Trzydniowe karnety w cenie 349 zł oraz trzydniowe karnety z polem namiotowym w cenie 439 zł możecie już kupić na: www.off-festival.pl


PS Mam nadzieję, że w tym roku zostanie uruchomiona pula biletów jednodniowych i dopłaty za miejsce na polu namiotowym!

PS 2 Panie Arturze, a może by tak ponownie zaprosić dziewczyny z Lor, zwłaszcza po wydaniu takiej pięknej EP-ki jaką jest "Sunlight" 😉 










Sylwester Zarębski
PM
16.03.2020


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.