AKTUALNIE W GŁOŚNIKACH: PAŹDZIERNIK 2020

/
0 Comments


 

Na samym początku przyznaję się, że nie zdołałem odhaczyć z listy wszystkich październikowych premier, którymi byłem zainteresowany. Paradoksalnie do poprzedniego zdania muszę dodać, że sięgnąłem również po albumy artystów, o których istnieniu pojęcia bladego nie miałem! W poniższym zestawie nie brakuje zatem zaskoczeń. W sekcji "Single" rozsypał się natomiast worek z zapowiedziami albumowymi! Było czego słuchać i jest wciąż co nadrabiać! Jestem bardzo usatysfakcjonowany z tego zestawu dźwięków, który wypełniał mi październikowe wieczory i noce! Zapraszam zatem do mojego muzycznego świata!


Albumy


  • [album miesiąca] NOTHING BUT THIEVES – "MORAL PANIC" 

    Niesamowicie atmosfera upchana w tym krążku przez chłopaków z Nothing But Thieves idealnie korespondowała z sytuacją w naszym kraju... Trudno czasami odciąć myśli od pewnych wydarzeń polityczno-społecznych, ale te staram się pozostawiać w prywatnej sferze. Choć poniższy wybór (kapitalnego!) utworu "This Feels Like The End" jest bardzo wymowny. Na tym jednak poprzestaję. O muzyce! Bo wszakże muzyka jest tym buforem, gdzie możemy swoje emocje poddać pewnej formie katharsis. I "Moral Panic" jest dla mnie właśnie takim albumem. Nie zrewolucjonizował mojego podejścia do twórczości Nothing But Thieves tak jak "Broken Machine", bo oczywiście teraz wiem, na co ich stać i zawiesiłem poprzeczkę oczekiwań wysoko. I choć pewnie poprzedni album pozostanie bliższy memu sercu, tak na nowym krążku panowie dalej mnie zachwycają swoją wyobraźnią i bezkompromisowym łączeniem muzyki rockowej z tym, co najlepsze w muzyce współczesnej (ten billieilishowy początek "Phobii"!). Ten krążek na pewno wyróżnia się od ich poprzednich wydawnictw zaakcentowanym w kilku momentach bardzo poważnym flirtem z elektroniką oraz orkiestralnymi formami. Randka udana, choć mam pewne zastrzeżenia do utworu "There Was Sun". Ciągle odnoszę wrażenie, że nie pasuje on do tego albumu. Trudno mi to wytłumaczyć, może to się zmieni z biegiem czasu... Natomiast pozostała część na przemian imponuje, powoduje ciarki, pobudza, zmusza do refleksji, kołysze i bawi. Otrzymałem wszystko to, czego oczekiwałem. To album z ważnymi przesłaniami i dojrzałymi opowieściami o zagubieniu jednostki społecznej w tym szalonym, współczesnym świecie. To album, który przedstawia zespół Nothing But Thieves jako odważny i pewny swojej wartości. Świetny krążek! Na miarę pierwszej dziesiątki albumów tego roku? U mnie pewnie tak!
     
    Pozostaje teraz (nie)cierpliwie wyczekiwać pierwszej okazji do sprawdzenia koncertowego potencjału "Moral Panic"! Tu raczej żaden fan nie powinien być zawiedziony!






      • [album] KEATON HENSON – "MONUMENT"  

        "Monument", po zeszłorocznym eksperymentalno-instrumentalnym "Six Lethargies", jest powrotem do kompozycji wzbogaconych o przejmujący wokal tego niesamowitego artysty. Keaton jest mistrzem tworzenia emocji, które pomimo pozornej delikatności niosą w sobie ładunek gotowy do rozsadzenia serducha na drobne kawałeczki. I ten album jest tego znakomitym przykładem. Świetnym punktem odniesienia dla tej płyty jest krążek "Carrie & Lowell" Sufjana Stevensa. Sufjan tamten przepiękny album dedykował zmarłej matce, natomiast Keaton pochyla się nad długą chorobą i śmiercią swojego ojca. Jest w tym jakiś niepojęty paradoks życia, że z bólu straty potrafią rodzić się najpiękniejsze emocje i refleksje... "Monument" to album, który potrafi wycisnąć łzy ("Prayer" z emocjonalnie ogłuszającą, powtarzaną frazą "I’m losing you” oraz wplecionymi archiwalnymi nagraniami rodzinnymi. Gdy słyszy się tam ojca czule zwracającego się do syna: "Keaton, pomachaj tacie" –  zaczyna brakować powietrza w płucach), ale również natchnąć do wykorzystywania każdej chwili, by poświęcić czas bliskim osobom (zaskakująco bogaty aranżacyjnie, fleet-foxowy "While I Can").  W pierwszej części album zmusza do trudnych refleksji nad śmiercią, a w drugiej  zachęca do szukania akceptacji stanu przemijalności. Niesamowite dzieło, które bezlitośnie wnika pod skórę i zapewnia oczyszczające przeżycie! Jeden z najlepszych albumów tego roku? 
         




        • [album] SONGHOY BLUES – "OPTIMISME"
             
          Przyznaję się, że o malijskiej, rockowej formacji Songhoy Blues wcześniej nie słyszałem. Przeglądając listę premier w przedostatni piątek października, zwróciłem uwagę na świetne oceny, które zbiera ich świeżutki album "Optimisme". A co mi tam, zaryzykuję, sprawdzę. No i już pierwszy utwór zwalił mnie z nóg! Wow! Kapitalnie blues-rockowe granie na najwyższym poziomie! Oczywiście połączone z unikalnym afrykańskim folkorem muzycznym. Przy szybkim researchu powtarzało się hasło "najbardziej ekscytujący zespół z Afryki"! Od samego początku kariery zyskali uznanie krytyków muzycznych na całym świecie. Z debiutanckim albumem "Music In Exile" (wyprodukowany w 2015 roku przez Nicka Zinnera znanego z Yeah Yeah Yeahs) ruszyli w światowe tournee, grając na scenach wielu festiwali na czele z Glastonbury (pojawili się także w Polsce na OFF Festival)! Dwa lata później wydali album "Résistance" na którym gościnnie pojawił się sam Iggy Pop! To oczywiście skrócona lista ich wielu osiągnięć na arenie muzycznej. Do sukcesów mogą już z pewnością dopisać odsłuchany przeze mnie kilkukrotnie ten nowo wydany trzeci album, który porywa kapitalną, emocjonalną, gitarową energią! Jestem absolutnie zachwycony! To nie tylko świetne rockowe granie, ale także bardzo mądre i wnikliwe przesłania! Grupa nie stroni od podejmowania trudnych tematów, z którymi boryka się afrykańskie społeczeństwo. Choćby przykładowo poniższy utwór "Badala" traktuje o walce młodych malijskich kobiet, które domagają się większej wolności i sprzeciwiają się patriarchalnej władzy oraz panującej kontroli społecznej... Czyż nie brzmi to niestety znajomo?

          Skuście się na tę Podróż w egzotyczne rejony muzyczne! Gwarantuję, że nie będziecie zawiedzeni! Ja ogromnie się cieszę, że moje drogi skrzyżowały się z tą wyjątkową formacją!





        • [album] MATT BERNINGER – "SERPENTINE PRISON"
             
          Miałem obawy, czy krążek "Serpentine Prison" nie będzie zbytnio przypominał The National. I oczywiście część utworów mogłaby spokojnie wypełniać krążki macierzystego zespołu Matta, ale generalnie te muzyczne poszlaki stanowią w pewnym sensie tylko obramowanie obrazu, który przedstawia dojrzałego artystę klęczącego przed odkopanym kufrem z muzycznymi skarbami pieśniarskich mistrzów ostatnich dekad. Kradnie? Czy może właśnie ma zamiar umieścić tam swój krążek? Hmm, no chyba bliżej Mattowi do tej drugiej czynności, ponieważ "Serpentine Prison" to świetny krążek, w którym artysta dostojnie porusza się ciekawymi, intymnymi ścieżkami muzycznymi, mamiąc nas nadal tym swoim charakterystycznym posępnym, mrukliwym i zarazem urokliwym wokalem. Momentami kojąco usypia, ale od czasu do czasu celnie pobudza i wywołuje uśmiech na twarzy kapitalnymi frazami. Piękny album, nieśmiało stawiający Matta pośród pomników Nicka Cave'a, Leonarda Coehna, Boba Dylana, Johny'ego Casha i wielu innych znakomitych muzycznych bardów.
           
          Muszę jednak ostatecznie się przyznać, że jeśli jednak chodzi o takie nationalowskie klimaty, to trochę wyżej sobie cenię jednak tegoroczny debiut formacji Muzz.





        • [album] GORILLAZ – "SONG MACHINE, SEASONE ONE: STRANGE TIMEZ"  

          Gorillaz zaprezentowali w całości pierwszy sezon swojego muzycznego serialu pod tytułem "Song Machine"! Obsady, jaką zgromadzili na tym krążku, mógłby zazdrościć niejeden hollywoodzki blockbuster! Otrzymujemy w zamian pokaz niezwykłej kreatywności i bogactwa muzycznego. Fantazyjny album! Jasne, poszczególnie piosenki zachwycają bardziej lub mniej, ale w ostatecznym rozrachunku jest to bardzo solidny album, na którym każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Czekamy na drugi sezon! 





        • [album] MAJLO – "VESTIGES: THE SCENES"
             
          Trzeci album trójmiejskiego artysty Macieja Milewskiego, znanego bardziej jako MaJLo! "Vestiges: The Scenes" to krążek wypełniony baśniowymi opowieściami inspirowanymi wizytą na Islandii, ubranymi w magiczne połączenie subtelnego, akustycznego songwritingu z elementami elektronicznymi. Tak sobie myślałem podczas tego odsłuchu, że Maciej mógłby umówić się na kawę z Justinem Vernonem i Jamesem Blake'em, która na bank zakończyłaby się wspólną sesją w studiu nagraniowym. MaJLo imponuje mi swoją wrażliwością muzyczną, która przekłada się na absolutnie perfekcyjne melodie. Warto dodać, że na albumie gościnnie pojawiają się Natalia Grosiak (wspiera pięknym wokalem w utworze "Złoto" – jedyny polskojęzyczny akcent) oraz Adam Bałdych (dopłenia utwór "Shelter" grą na skrzypcach). Wspaniała płyta, przy której nie pozostaje nic innego jak ponieść się w świat rozmarzonej wyobraźni.





          • [EP-ka] ANGIE MCMAHON – "PIANO SALT EP" 

            Wyjątkowa EP-ka od australijskiej singer-songwriterki Angie McMahon! Wymowny tytuł – "Piano Salt EP" – jasno sugeruje czego się spodziewać. Otrzymujemy pięć wybranych kompozycji z debiutu tej utalentowanej Australijki wykonanych przy pianinie (z wyjątkiem "If You Call" wykonanego w duecie z Leifem Vollebekkiem – polecany już niegdyś przeze mnie). Efekt jest piorunujący: wokal Angie w takim skromnym anturażu rozgonił wszelkie kłęby moich myśli i doznałem piękne stanu "sam na sam" z muzyką. Pojawiają się tu jednak też niespodzianki w postaci dwóch świetnych coverów! Kompozycja "The River" z repertuaru Bruce'a Springsteena oraz "Born To Die" Lany Del Rey. Przepiękny materiał! I ten wokal Angie.... Będę powtarzał do znudzenia: uwielbiam!





          • [album] WAGLEWSKI FISZ EMADE – "DUCHY LUDZI I ZWIERZĄT"

            Bardzo krótko: jedna z najlepszych muzycznych rodzin w naszym kraju nie zawodzi! Mądry, ponadczasowy album dojrzałych artystów!




          ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


          Debiuty



          • [debiut miesiąca] BEABADOOBEE – "FAKE IT FLOWERS"

            Debiutancki longplay Beabadoobee jest wspaniałym listem miłosnym do alt-rocka z lat 90. (niewielkim wyjątkiem jest utwór "How Was Your Day", którym Bea składa ukłon w stronę swoich pierwszych, sypialnianych nagrań). Bea w niesamowity sposób przywołuje klimaty tamtej ery muzyki gitarowej. Takie utwory jak "Care", "Worth It", "Charlie Brown", "Sorry", "Together" swoją muzyczną postacią są w stanie wywołać dreszcze u osób, które pamiętają bądź kochają tamten wspaniały okres muzyki rockowej. Z drugiej strony tematy, które porusza Bea w swoich tekstach mogą śmiało stać się hymnami młodych osób, które zaliczamy do generacji Z. Twórczość Beabadoobee niesie zatem w sobie pewną uniwersalność. Tak oto rodzi się nam nowa bohaterka muzyki gitarowej, łącząca różne pokolenia miłośników tego gatunku! Jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, to musicie koniecznie sięgnąć po "Fake It Flowers"! A jeśli chcecie poznać sylwetkę i historię kariery tej utalentowanej dziewczyny, to zapraszam do sekcji PM odkrywają, gdzie umieściłem w związku z premierą tego debiutu specjalny tekst!  





          • [debiut] FOREIGN AIR – "GOOD MORNING STRANGER"

            Po trzecim odsłuchu nowego albumu Nothing But Thieves puściłem Spotify w samopas i tym sposobem do moich głośników trafił utwór "Ultra Mega Love". Od razu przykuł moją uwagę, więc postanowiłem sprawdzić, kto stoi za tym świetnym utworem. Okazało się, że mam tu do czynienia ze świeżo upieczonymi debiutantami – amerykańskim duetem Foreign Air, który tworzą Jesse Clasen i Jacob Michael. Niezwykle trudno znaleźć o nich informacje. Tworzą wspólnie muzykę już od prawie dziesięciu lat, na koncie mają single, które na Spotify osiągnęły milionowe odsłuchy, ale dopiero teraz udało im się stworzyć i zaprezentować światu swój pierwszy longplay "Good Morning Stranger". Okej, okej, ale co jest w ich twórczości tak interesującego, że postanowiłem przyjrzeć im się bliżej? Otóż serwują nam bardzo smaczny koktajl różnych gatunków muzycznych. Trochę brzmią jakby zmieszać ze sobą twórczość Alt-j, Twenty One Pilots, Foster The People i Imagine Dragons. Interesujący miks alternatywy, rocka, elektroniki, popu. Trudno ich jednoznacznie klasyfikować. Każdy kolejny utwór (łącznie 16 piosenek upchanych w 50 minut) z tego debiutu potrafi zaskoczyć, a część ma naprawdę spory potencjał mainstreamowy. Zadziwiające, że nie udało im się zdobyć większego rozgłosu. Polecam sprawdzić! 





          • [debiut] BOY PABLO – "WACHITO RICO"

            "Wachito Rico" to pełnoprawny debiut 21-letniego, chilijsko-norweskiego piosenkarza Nicolasa Muñoza, który specjalizuje się w dostarczaniu indie-popowych kompozycji, które nadają się idealnie do odpoczynku na plaży. Na swoim pierwszym longplayu nie ucieka od takich klimatów. Otrzymujemy zgrabne kompozycje i opowieść o młodym chłopaku (tytułowy Wachito Rico), który boryka się z relatywnymi problemami nastolatków, takimi jak złamane serce i nieodwzajemniona miłość. Prosta, ale szczera historia. Krążek bardzo przyjemny w odbiorze! 



           

          • [debiut] BETTER PERSON – "SOMETHING TO LOSE"

            Debiutancki krążek Better Persona, polskiego wokalisty i producenta Adama Byczkowskiego, jawi się jako jakiś zaginiony muzyczny relikt z przełomu lat 70. i 80.! Miękki, refleksyjny wokal artysty zostaje osadzony w romantycznych, mglistych, sentymentalnych, plastycznych, synth-popowych dźwiękach. Dodajmy do tej układanki jeszcze bardzo autentyczne, szczere teksty inspirowane miłością. Warto nadmienić, że nad produkcją tego krążka w Los Angeles czuwał sam Ben Goldwesser (MGMT)! Otrzymujemy produkt naprawdę bardzo doszlifowany, spójny i przemyślany! Po prostu – świetny!


           

           

          ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


          Single 

           

          • [singiel] ERIC PRYDZ – "CALL ON ME"

            ***** ***




          • [singiel] BIRDY – "IF THIS IT NOW"

            Zaryzykuję stwierdzeniem, że to najlepsza kompozycja Birdy! Tym singlem zostałem emocjonalnie rozłożony na łopatki! 





          • [singiel] LONDON GRAMMAR – "CALIFORNIA SOIL"

            Nowy album London Grammar  ukaże się 12 lutego! Tytułowy singiel "Californian Soil" w piękny sposób otworzył moją październikową playlistę!  





            • [singiel] JULIEN BAKER – "FAITH HEALER"

              Julien Baker ogłosiła premierę nowego albumu "Little Oblivions" (26.02)! Singiel "Faith Healer" pierwszym przedsmakiem! Mniam!





            • [singiel] KAMIL KEMPIŃSKI – "OSTATNIA PIOSENKA O TOBIE"

              Jeśli bliska Wam twórczość Ralpha Kaminskiego, to na pewno od razu zakochacie się w muzycznych emocjach, które płyną od Kamila Kempińskiego! Singiel "Ostatnia piosenka o tobie" zagnieździł mi się w serduchu i ani myśli uciekać! Piękna, poruszająca kompozycja! Polecam!





              • [singiel] CELESTE – "HEAR MY VOICE"

                Celeste z przepięknym utworem "Hear My Voice"! Kto oglądał netflixowy "Proces Siódemki z Chicago" ten wie! A kto jeszcze nie, temu polecam! Zwłaszcza, że ten obraz idealnie łączy się z wydarzeniami, które miały u nas miejsce w ostatnich dniach!





                • [singiel] NICK CAVE – "EUTHANASIA"

                  Nick Cave z wcześniej niepublikowanym utworem? Jak zawsze warto!





                    • [singiel] BRIGHT EYES, PHOEBE BRIDGERS – "MIRACLE OF LIFE"

                      Długo nie musieliśmy czekać na nowości od Bright Eyes! Nowy singiel "Miracle of Life" powstał w charytatywnym celu wsparcia amerykańskiej organizacji non-profit Planned Parenthood. Warto posłuchać, ponieważ Conora Obersta wokalnie wspiera niestrudzona w tym roku Phoebe Bridgers! Co za dziewczyna! W nagraniu tego kawałka wzięli udział również Flea i Jon Theodore!  





                      • [singiel] TASH SULTANA – "WILLOW TRE (FEAT. JEROME FARAH)"

                        Tash Sultana w końcu ujawniła szczegóły swojej drugiej płyty! "Terra Firma" ukaże się 19 lutego! Przy tej okazji pojawił się oczywiście nowy singiel! Zapowiada się na najbardziej relaksujący krążek 2021 roku!





                        • [singiel] SHAED – "NO OTHER WAY"

                          W końcu elektro-popowe trio Shaed dzieli się nowym utworem! Świetne "No Other Way" zwiastuje ich debiutancki album (jeszcze bez konkretów)! Kibicuję od lat i niecierpliwie czekam na ten krążek! 





                          • [singiel] DODIE – "COOL GIRL"

                            Dodie nowym singlem "Cool Girl" zapowiedziała wreszcie swój debiutancki album! Krążek "Build A Problem" ukaże się 5 marca! Cóż, drugi raz na jej osobny koncert się nie wybiorę (za bardzo zawyżam wiek jej fanów), ale jej twórczości zawsze z przyjemnością wpuszczam do swoich głośników





                          • [singiel] THE STAVES – "GOOD WOMAN"

                            The Staves zapowiedziały nowym album! Krążek "Good Women" będzie miał premierę 5 lutego! Tymczasem możemy relaksować się już przy tytułowym singlu!





                          • [singiel] BALTHAZAR – "LOSERS"

                            Uwielbiani w Polsce panowie z Balthazar wracają z nowym, bujającym singlem i zapowiedzią płyty "Sand", która ukaże się29 stycznia! Żałuję, że na początku roku odpuściłem ich koncert w Warszawie... Gdybym tylko wiedział jak się potoczy ten rok...





                          • [singiel] BLAUKA – "TREFNE FANTY"

                            Tym nowym singlem zespół Blauka w końcu znalazł drogę do mego serducha! Kapitalny, vintage'owy klimacik!





                          • [singiel] CINEMON, MISIA FURTAK – "JOY OF THE TRIAL"

                            W gitarowym kawałku krakowskiej formacji Cinemon, "Joy of the Trial", gościnnie słyszymy Misię Furtak, która porzuca na moment delikatną formę z której ostatnio słynie i zaskakuje bardzo żarliwym wokalem! Oj, teraz to chyba chciałbym więcej takiej Misi! Świetny numer! 





                          • [singiel] MORMOR – "DON'T CRY"

                            Utalentowany MorMor z mroczno-dynamicznym, wciągającym singlem!





                          • [singiel] INHALER – "WHEN IT BREAKS"

                            Świetny, bezczelny od pierwszej sekundy singiel młodziaków z Inhaler!



                             

                            • [singiel] AC/DC – "SHOT IN THE DARK"

                              Nie ma we mnie tu ekscytacji, ale to jednak powrót legendy! AC/DC z nowym singlem oraz zapowiedzią płyty "Power Up", która ukaże się już 13 listopada! 


                             
                             
                             
                            • [singiel] KIWI JR. – "UNDECIDED VOTERS"

                              Na początku roku młodzi Kanadyjczycy wypuścili rewelacyjny debiut "Footbal Money", którym zadali kłam stwierdzeniom, że indie-rock najlepsze czasy ma za sobą. Sukces (no przynajmniej na poziomie świetnych recenzji) tego krążka sprawił, że podpisali umowę z wytwórnią Sub Pop. Pod jej szyldem zespół wypuścił pod koniec września nowy singiel „Undecided Voters”, który jest komediowym spojrzeniem na dziwaczny świat współczesnej polityki. I potencjalnym hitem festiwalowych występów, na które, jestem pewien, posypią się zaproszenia!


                             
                             
                             
                            • [singiel] JAKE BUGG – "ALL I NEED"

                              Trochę zapomniałem o tym chłopaku w ostatnim czasie (debiut piękny, ale potem gdzieś zniknął mi z horyzontu), ale tym świeżutkim singlem trafił idealnie w panujący nastrój w naszym kraju.


                             
                             
                             
                            • [singiel] DUA LIPA, ANGÈLE – "FEVER"

                              Dua Lipa nie próżnuje w tym roku! Razem z belgijską piosenkarką Angèle zaprezentowała przebojowy singiel "Fever"! 


                             
                             
                             
                            • [singiel] LANA DEL REY – "LET ME LOVE YOU LIKE A WOMAN"

                              "Let Me Love You Like A Woman" to pierwsza zapowiedź albumu "Chemtrails Over The Country Club", który powinien ukazać się wiosną przyszłego roku!


                             
                             
                             
                            ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

                            Wydarzenia Miesiąca

                             

                            • [koncerty] Z czterech moich zaplanowanych koncertów na ten miesiąc odbył się tylko jeden... Dobre i tyle! Zapraszam do lektury wrażeń z pięknego koncertu Tęskno w toruńskim Dworze Artusa!
                                • [wydarzenia] Na zgliszczach Radiowej Trójki narodziło się kolejne radio społecznościowe, które tworzą m.in.: Marek Niedźwiecki, Kuba Strzyczkowski, Piotr Kaczkowski, Piotr Stelmach, Katarzyna Borowiecka, Marcin Łukawski, Michał Olszański, Tomasz Michniewicz, Aleksandra Budka, Gabi Darmetko! Fanom "starej" Trójki na widok tych nazwisk na pewno urosło serce. Radio 3/5/7 stawia przed sobą ambitne cele. Czy uda się je zrealizować? Czas pokaże... 

                                  W tym roku czekaliśmy nieco dłużej, ale w końcu Fryderyki za 2019 rok zostały rozdane! Bohaterką została... Hania Rani! Oj, jak ja się ucieszyłem z tej sytuacji! W jej ręce (póki co wirtualnie) powędrowały cztery statuetki za kategorie:  Fonograficzny Debiut Roku, Kompozytor Roku (ex aequo z Dawid Podsiadło / Olek Świerkot), Najlepsze Nowe Wykonanie ("Odprowadź" Meli Koteluk), Album Roku Alternatywa! Wow! Absolutnie równie mocno radowało mnie wyróżnienie dla Króla w kategorii Autor Roku. Natalia Przybysz wygrała w kategorii Album Roku Pop, a Daria Zawiałow w Album Roku Pop Alternatywny. Nie widzę nieco sensu w tym rozdziale muzyki pop, ale kategorie (i późniejsze nominacje) we wszelakich nagrodach zawsze są dyskusyjne. Kto jeszcze zwyciężał? W tych ważniejszych z mej perspektywy kategoriach: 

                                  Album Roku Hip Hop: (bez niespodzianki) Taco Hemingway
                                  Album Roku Elektronika: Natalia Nykiel
                                  Album Roku Rock: Muniek Staszczyk
                                  Utwór Roku: Muniek Staszczyk – "Pola"
                                   
                                  Pełną listę znajdziecie na stronie Fryderyków 👉 https://fryderyki.pl/fryderyk-2020/
                                   
                                  Gratulacje dla wszystkich zwycięzców i nominowanych!

                                  PS Osobiście żałuję, że nie został doceniony Ralph Kaminski A i chłopakom z Sonbird też przyznałbym statuetkę za Album Roku Rock, ale przed nimi jeszcze cała kariera! Brakowało mi szczególnie w nominacjach duetu Kwiat Jabłoni i, przede wszystkim, dziewczyn z Lor! Generalnie rok 2019 był w moim odbiorze naprawdę świetny dla polskiej muzyki. W tym chyba nie jest gorzej! Już niedługo zresztą przyjdzie czas kolejnych podsumowań!

                                      • [ogłoszenia koncertowe] The Killers zostali potwierdzeni przez Open'era!!! W Gdyni zagrają także: Artur Rojek, Badbadnotgood, Porridge Radio i Flohio. Świetne ogłoszenia, ale wciąż otwarte pozostaje pytanie, czy to dojdzie do skutku? 

                                        Zdecydowaną większa część swojego line-upu ogłosili już organizatorzy Colours Of Ostrava. To niemalże kopia składu ze składu, który był przewidziany na ten rok. Najciekawsze nowe postacie w line-upie to: Phoebe Bridgers (!!!), The Snuts i Princess Nokia. Wiadomo, że w składzie zabraknie Tones And I. Brakuje także Sigrid. Czy organizatorzy mają jeszcze jakieś asy w rękawie?

                                        Z osobnych koncertów warto poformować, że do Polski w końcu przyjedzie Tom Greenan. Jego występ jest planowany na 18 kwietnia w warszawskiej Proximie.
                                        •  [pożegnanie miesiąca] Pożegnaliśmy prawdziwego wirtuoza gitary – Eddiego Van Halena...
                                         
                                         

                                         
                                             
                                             ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

                                            Wyróżnienia i Playlista Miesiąca



                                            Co jeszcze mogę polecić z wydawnictw, które przesłuchałem? Warto dać szansę muzycznym eksperymentom Jamesa Blake'a na jego nowej EP-ce "Before". Dobre wrażenie zrobiła na mnie także słodko-gorzka płyta "Duch" od Skubasa. Fanom gitarowych klimatów polecam również nowy krążek "This Is What I Live For" niedocenianej u nas grupy Blue October. Warto zwrócić na EP-kę "Nocą" naszej rodzimej, młodej artystki Wiktorii Nazarian, tworzącej pod pseudonimem KIWI. Obiecująca dawka alternatywnego popu. Czekam na więcej. Duże ciepła na serduchu wywołała także EP-ka "I Should Be On Train" od duetu Ferris & Sylvester. Jako tylko (niestety) ciekawostkę można potraktować album "You've Always Been Here" supergrupy The Jaded Hearts Club. No i tak, więcej albumów nie zdołałem przesłuchać, proszę o pokutę... Playlista jako zadośćuczynienie? A proszę bardzo!
                                             
                                             
                                             
                                             
                                             



                                            Podróżujmy Muzycznie Razem! 



                                            Sylwester Zarębski
                                            PM
                                            04.11.2020


                                            Polecane

                                            Brak komentarzy:

                                            Obsługiwane przez usługę Blogger.