PM relacjonują: Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

/
0 Comments
PM relacjonują: Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!
 
 

 Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!



Omal nie spadłem z łóżka, gdy w maju gruchnęła wieść, że Arcade Fire z promocją nowej płyty "WE" dotrą do Polski! Fani czekali na ten moment 11 lat! Osobiście może nieco krócej, bo fenomen twórczości kanadyjskiego zespołu zaczął do mnie docierać w czasach ery płyty "Reflektor", ale błyskawicznie poszybowali na szczyt mojej listy koncertowych marzeń do spełnienia. Nie zliczę, ile razy z podziwem oglądałem ich utrwalone zapisy epickich występów. Niewiele zabrakło, bym poznał ich sceniczną siłę w roku 2018 w Berlinie, ale ostatecznie plan tamten legł w gruzach i trzeba było uzbroić się w cierpliwość. Już z góry zaznaczam, że warto było na nich czekać, ale... Krótko przed startem cieniem na tegorocznej trasie położyły się zarzuty o napaści seksualne lidera Arcade Fire Wina Butlera opisane w artykule Pitchforka. Butler, wraz z partnerką życiową i sceniczną Régine Chassagne, odparł oskarżenia, ale po której stronie tak naprawdę leży prawda – nie sposób osądzić. I pojawił się odwieczny dylemat, czy można oddzielić doskonałe dzieła twórcy od jego prywatnych wad i demonów? Nikt wszakże nie jest doskonały, życie nie jest biało-czarne, każdy zasługuje na drugą szansę, ale są sytuacje, przy których nie można zachować obojętności i trudno o wybaczenie. To temat właściwie na osobną dyskusję. Na pewno warto swoich idoli traktować (miłować?) z odpowiednim dystansem. Niewątpliwie cała ta sytuacja sprawiła, że euforia związana z tym koncertem trochę ze mnie wyparowała, ale, tak jak tysiące fanów, nie wyobrażałem sobie jednak zrezygnować z tego wydarzenia. Skupmy się zatem już wyłącznie na aspektach i emocjach muzycznych, których świadkami byliśmy na Torwarze w ten październikowy wieczór. Tu już z góry muszę oddać całej ekipie Arcade Fire, że są mistrzami w kreowaniu niezapomnianych koncertów.
 
Od samego początku uwagę zwracała aranżacja Torwaru: na środku parkietu postawiono mniejszą sceną, nad nią zwisała zaś ogromna dyskotekowa kula. Kto by jednak pomyślał, że te elementy tak szybko zaczną tego wieczoru żyć własnym życiem. Mniej więcej pół godziny po otwarciu bramek przygasły światła, dyskotekowa kula zaświeciła swym blaskiem, a na scenie "B" zameldował się DJ Cosmo Gonik z jasno wyznaczonym zadaniem: zapewnić rytmiczny warm-up. I całkiem nieźle się z tego obowiązku wywiązywał, serwując dawkę electro-house'u w klimatach world music, a nawet decydując się na przechadzkę z marakasami w dłoniach i tańce pośród publiczności, która powoli zapełniała halę. Ku zaskoczeniu na mniejszą scenę wpadł zakapturzony Win Butler, który przywitał się z nami i zapowiedział występ docelowego supportu, czyli Feist... Ekhm, sorry, zapędziłem się... Otóż Feist pod dwóch występach w Dublinie zrezygnowała z tego wspólnego tour, a na ratunek Arcade Fire przybyła haitańska grupa Boukman Eksperyans. Trochę po znajomości, bo w jej składzie udziela się gitarzysta Paul Beaubrun, który obecnie zastąpił w składzie Arcade Fire nieodżałowanego Willa Butlera. Muszę jednak uczciwie przyznać, że może nawet ta zmiana wypadła na plus (co jednak nie umniejsza pragnieniu, że bardzo liczyłem na pierwsze spotkanie z Feist). Po pierwsze otrzymaliśmy bujającą dawkę etnicznej muzyki zakorzenionej w afrykańskich rytmach i haitańskim folklorze. Egzotyczną i szamańską – idealną w roli rozgrzewki. Po drugie widać było, że Haitańczycy bawią się znakomicie na tej trasie, co też przekładało się na entuzjastyczne reakcje publiczności. Co ciekawe, członkowie Boukman Eksperyans zaliczali kolejno później swoiste sceniczne cameo w czasie występu Arcade Fire, a podczas finału... No nie tak szybko, do tego momentu za chwilę powrócę. 
 
Po tym, jak Boukman Eksperyans sprawdzili naszą kondycję, na małej scenie znów pojawił się Cosmo Gonik. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z takim rozwiązaniem na wypełnienie przerw na sceniczny setting i... No z jednej strony był to oryginalny pomysł, a z drugiej często koncerty są też okazją dla spotkań towarzyskich i trochę ten elektroniczny przerywnik mógł być irytujący. Ja w tym czasie z uwagą śledziłem również przygotowania na głównej scenie. Imponujące wrażenie robiła przygotowana ilość muzycznego sprzętu i tylko zacierałem dłonie, czekając, aż Torwar wypełni się dźwiękami tego bogatego instrumentarium. 
 
Kilka minut po godzinie 21:00 rozległy się burzliwe brawa i okrzyki ze środkowej części parkietu, gdyż wszyscy członkowie Arcade Fire wyszli z holu spod trybuny bocznej i w drodze na scenę przybijali piątki z fanami (nie ukrywam, że ta sztuka udała się również mi). Już przy pierwszych uderzaniach Régine w klawisze pianina, układających się w melodię "Age of Anxiety I", w górę powędrowały dłonie publiczności, która nadała rytm i od razu włączyła się we wspólne tworzenie tej muzycznej uczty. Will wskoczył od razu na odsłuch oklejony w tytuł ostatniego albumu "WE" i z żarem w głosie wyśpiewywał kolejne wersy. Po chwili dołączyła do niego Chassagne z keytarem w dłoniach, rozbłysły po raz pierwszy laserowe efekty, a publiczność pod wpływem narastającego napięcia zaczynała uwalniać swoją energię. Erupcja szaleństwa nastąpiła przy dynamicznym "Ready to Start" i chóralnie odśpiewanym, wspaniałym "No Cars Go" – uwielbiam, gdy zespoły decydują się odpalać takie koncertowe petardy już na wstępie! A ileż jeszcze Arcade Fire mieli dla nas schowanych asów w rękawie. Może niekoniecznie do nich zaliczyłbym utwór "Black Mirror", ale już świdrujący "It's Never Over (Hey Orpheus)" z kradnącą uwagę tańcem na fortepianie i śpiewem na mniejszej scenie Régine zapadł w pamięć. Pod koniec tego drugiego utworu w publikę wskoczył Win z zamiarem dołączenia do swojej partnerki na scenie B. Tam wspólnie wykonali poruszające i majestatycznie brzmiące "My Body Is A Cage". Po tej chwili głębszej refleksji Arcade Fire postanowili pokazać w pełnej okazałości swoje taneczne oblicze: "Afterlife" i "Reflektor" to porywające i elektryzujące zaproszenia do pląsów, którym nie sposób odmówić. Do grona najlepszych disco kompozycji w dorobku montrealskiego bandu możemy już również zaliczyć "Age of Anxiety II (Rabbit Hole)" z ostatniej płyty. Ależ ten kawałek wypadł na żywo fenomenalnie, włącznie z tym ogranym, ale jakże zawsze skutecznie zainicjowanym zejściem publiki do parteru i wspólnym wyskokiem w kulminacyjnym momencie. To jeden z tych przykładów, kiedy utwór naprawdę zyskuje drugie życie podczas koncertów. Chwilę oddechu można było złapać w pierwszym fragmencie dwuczęściowej, epickiej kompozycji "The Lightning", ale końcówka przyniosła kolejną eksplozję multiinstrumentalnej energii, która pozostała z nami podczas ekstatycznie wykonanego "Rebellion (Lies)". Win z tryumfalnie podniesioną w górę gitarą, szalony Paul Beaubrun z gwizdkiem w ustach i uderzający w przenośny bęben nawet swoimi dredami i pozostali muzycy także w absolutnym amoku. Radosne "Here Comes the Night Time", okraszone wystrzałem sprzed sceny kolorowych, powietrznych makiet, zapewniło skręt w stronę frywolnego kołysania bioderkami, a "The Suburbs" (z cudnie wyśpiewaną a cappella końcówką przez publiczność) z kolei oświetliło w serduchu drogę do głębin czarującej nostalgii. Długo jednak w melancholijnych rozmyślaniach się nie pogrążyliśmy, gdyż w pozytywnym sensie przesłodzone "Unconditional I (Lookout Kid)" sprawiło, że w środku duszy nastąpił wybuch dziecięcej euforii! I tu znów (i po raz ostatni) w kulminacyjnym momencie w górę powędrowały pod wpływem powietrza makiety, wzbudzając okrzyki zachwytu. "Sprawl II (Mountains Beyond Mountains)" to oczywiście show i popis wokalny Régine, która znów pobiegła wspiąć się na fortepian postawiony na drugiej scenie. A na finał podstawowego setu jeden z tych niesamowitych hymnów koncertowych: "Everything Now"! Przy gromkim "La La La La La La La" odkręciłem gardło na full! Bisy! Tutaj wszyscy spodziewali się, że zgodnie ze scenariuszem poprzednich występów na tej trasie, cały zespół pojawi się na środku hali, ale tu zaskoczenie: ostatni akt został zagrany na głównej scenie. Cóż, ja pod barierkami nie narzekałem na taki obrót spraw. Arcade Fire ponownie sięgnęli po swoje najnowsze dzieło, prezentując rozczulającą, akustyczną kompozycję "WE" oraz pełną zadumy i smyczkowych pociągnięć dylogię "End of the Empire". Piękny fragment, aczkolwiek już chyba większość z nas wyczekiwała niecierpliwe jedynego słusznego grande finale. "Wake Up"! Kultowy hymn, w którym chyba mieści się cała esencja występów Arcade Fire: wrażliwość, melancholijność, spontaniczność, celebracja życia, chóralne zaśpiewy, taneczne rytmy. Absolutnie niezapomniane przeżycie! A charakterystyczna melodia śpiewana była jeszcze na Torwarze przez dobre kilkadziesiąt minut, gdyż cały zespół wraz Boukman Eksperyans  i Cosmo Gonik ruszył w tradycyjny pochód, powoli okrążając parkiet hali. Gdyby to było lato, to jestem pewny, że wyruszyliby na ulice Warszawy. Niemniej i tak należą się im brawa za ten skromny spacer z publicznością – było to niezwykłe zakończenie tego wspaniałego wieczoru! 
 
Niewątpliwie to był jeden z najlepszych koncertów tego roku! Z różnych względów może nie rozsadził mojego serducha ze szczęścia, ale i tak byłem głęboko usatysfakcjonowany tym epickim show. Występy Arcade Fire to opus magnum dla fanów alternatywnych dźwięków i pasjonatów koncertowych doświadczeń! Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Butler po tej trasie przemyśli co nieco, gdyż wraz z przyjaciółmi z zespołu powinien odczuwać sporą wdzięczność za to, że większość fanów postanowiła nadal ich wspierać. Szkoda byłoby być świadkiem upadku jednego z najlepszych współczesnych koncertowych bandów.

I na koniec oczywiście pozdrowienia dla całej Ekipy Podróżujących Przyjaciół! Dzięki za wspólne kolejkowanie, szaloną zabawę i muzyczne pogaduchy! Cieszę się, że spotkaliśmy się po raz kolejny w tak licznym gronie!
 
A teraz czas na bonusowe materiały:


WIDEO:





FOTORELACJA: 

 
 











Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!

Arcade Fire w Warszawie, Torwar, 01.10.22!



 
Sylwester Zarębski 
PM
14.10.2022


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.