Przegląd odkryć muzycznych #1

/
0 Comments



Sprawa wygląda tak: lista ciekawych, młodych wykonawców ciągle mi się wydłuża, notes pęcznieje, coś trzeba z tym zrobić, a nie chcę Was zaspamować na Facebook'u :) Stąd też krótki przegląd kilku kapel, które warto znać. Pamiętajcie, że możecie na bieżąco śledzić moje odkrycia na playliście Spotify (patrz: koniec wpisu), oraz na dedykowanej playliście YouTube. To jedziemy: 

1. The Vryll Society - chłopaki pochodzą z Liverpoolu, wypracowali bardzo piękne psych-popowe brzmienie. Ta gitara w ich piosenkach tak melodyjnie "pływa" po psychodelicznych zakątkach! Gość na perkusji wygląda jakby wyjęty z epoki hipisów. Na mojej playliście polecam utwór "Coshh".  Potrafią człowieka zahipnotyzować.  Uważajcie, nie żartuję! 



PS Ostrzegałem!
Sprawdź również: Deep Blue Skies" (!), "Metropolis", "Beautiful People" 

2. ESTRONS - co prawda nadal czekam na więcej muzyki, ale już teraz jest obiecująco, bardzo głośno, ostro, dynamicznie, na Wyspach już zauważeni, latem zagrają na wielu festiwalach. Posłuchajcie tylko chwytliwego i energicznego "Make A Men"! Świat lubi takie zadziorne wokalistki! A więc, jestem taki sam jak świat, lubię to lubię, trochę poma... Tfu, ludzie! Grajmy prawdziwą muzę!



Sprawdź również: "Drop", "Make A Men" (live)

3. Spring King - robi się o nich głośno, w drodze już płyta (10.06), więc nie zwlekajcie, włączcie muzykę, trzymajcie się dobrze, zapnijcie pasy, cokolwiek... Nie! Co ja wygaduję! Wstańcie i dajcie się ponieść, bo Spring King dają czadu! :D Młoda brytyjska muzyka ma się dobrze, oj ma się dobrze :)



Sprawdź również: "Rectifier" (!), "City" (live), "Can I?"

4. Public Access TV - o, o tym zespole jeszcze napiszę osobną notkę i czuję, że nie raz będę do nich powracał, ale już teraz polecam zapoznanie się z nimi. Pochodzą z Nowego Jorku i wydają się znakomitymi kandydatami do detronizacji The Strokes! :D Powiecie: no oszalały te PM! Nic bardziej mylnego Moi Drodzy, bo kawałki takie jak "On Location" czy "In Love and Alone" już wydają mi się idealnymi kandydatami do zabawy na koncertach! Ba, z czasem to może być nawet klasyka koncertowa. Przyszłość przed nimi. 




Sprawdź również: "In Love and Alone" (!), "Metropolis"

5. The Lapelles - wyciągam ich niemal dosłownie z wyspiarskich, garażowych imprez! Mają na koncie tylko dwie piosenki, ale widzę w tym potencjał! Zespół polecali na swoim profilu chłopaki z VANT (kojarzycie? Są na blogu i nie raz puszczam w fesjsowy eter) i ja postanowiłem polecać dalej, bo warto, bo dobre, bo energiczne, bo fajnie gitarki, bo... Czas posłuchać! 




Sprawdź również: "Seventeen", "She Would" (!)

6. Trevor Sensor - Myślicie pewnie sobie: co ten PM, żadnych song-singerwriterskich nowości?! A i tu Was zaskoczę. Trevor Sensor to nadzieja młodego pokolenia amerykańskich bardów! Obdarzony niezwykłym, zadziornym, chrapliwym głosem. Zapatrzony w twórczość Toma Waitsa. Pod skrzydłami wytwórni Jagjauwar (m.in. Bon Iver). Porusza niebanalne i kontrowersyjne tematy. Rusza w trasę jako support, dość znanej już w środowisku folkowym, żeńskiej formacji The Staves. Stop. Maestro dość mówienia, pora grać: 

7. Tobias Jesso Jr. - co Wy na to, jeśli powiem Wam, że przy piosenkach "When We Were Young" (Adele) i "Alive" (Sia) maczał palce ktoś inny? Zdziwieni? A żartować, nie żartuję. Tak, to Tobias Jesso Jr. miał duży wkład w te piosenki, ale my popatrzmy na jego autorską muzę. Ma na koncie płytę "Goon", która przez Pitchfork została oceniona bardzo wysoko (8.5 plus znaczek "best new music"). Krótko: fani łagodnych piosenek, chłopaków za pianinem, ballad o miłości będą wprost zachwyceni :) Przełączmy się w stan błogości :D




Sprawdź również: "How Could You Bebe" (1 mln odtworzeń - sam jestem w szoku!), "Hollywood", "Crocodile Tears" (live) 

8. The Big Moon - dobra, czas na trochę dobrej energii! W notesie te dziewczyny zapisałem już jakiś czas temu, zwlekałem z ich prezentacją i co niektórzy mnie w tej czynności w Polsce uprzedzili :D  Ale dobrą i nową muzykę trzeba ciągle polecać, więc i ja dalej puszczam w obieg ten zespół i fantastyczny singiel "Cupid"!:

9. YAK - widziałem tę nazwę w kilku line-upach festiwali prezentujących młodą muzykę, ale dopiero ogłoszenie ich występu na naszym Soundrive Fest spowodowało wciśnięcie przycisku play i to było jak uderzenie obuchem :D Po wysłuchaniu ich piosenki pozostaje w głowie myśl: "jakie głośne, a jakie dobre"! Już wyobrażam sobie co się dzieje na ich koncertach pod sceną. Dzicz! 



Sprawdź również: "Plastic People", "Hungry Heart", "No"

10. Blossoms - dobry czas warto zakończyć małą potańcówką i oto jest - nasza tańcząca wisienka na torcie! Trudno może nazwać ich odkryciem, bo chyba już wkroczyli na ścieżkę do dużej kariery. Tak, to zespół, który niedługo powinien być na ustach niemal wszystkich. W UK wyprzedają koncerty, grają na sporych festiwalach, a nade wszystko tworzą przebojową indie-popową muzykę. Jak już raz włączycie "Charlemagne" to zostanie Wam ten utwór w głowie na długo! To kwintesencja ich kierunku muzycznego, który znajdzie swoje liczne grono wielbicieli. To co? Zatańczymy?

  


Dorzucam jeszcze moją playlistę pełną tegorocznych muzycznych odkryć - w tej chwili 2,5 godz. dobrej muzy!

                                            

Koniec! Jeśli dojechaliście do tego momentu, to przybijam muzyczną piąteczkę!  
PS Polecajcie, udostępniajcie, lajkujcie, po prostu: Podróżujcie Muzycznie! 
PM


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.