AKTUALNIE W GŁOŚNIKACH: MARZEC 2017

/
0 Comments






Płyty

 
  • [płyta miesiąca - zagranica] Valerie June - "The Order Of Time" - tytuł płyty miesiąca trafia nieco przekornie do Valerie June. Przez długi czas sądziłem, że jednak te zestawienie otwierać będą panowie Nergal i Porter, ale w końcu uznałem, że warto docenić tę niezwykłą artystkę i tym samym bardziej zwrócić Waszą uwagę na jej muzyczne poczynania. Tym bardziej, że w Polsce jest praktycznie mało znana. Sam przyznaję się, że sięgnąłem po tę płytę dopiero zachęcony wysokimi notami na Metacritic. I zachwyciłem się! Świetna mieszanka soulu i blues-rocka dopełniona niezwykłym, charakterystycznym, manierycznym wokalem. Na dłuższą metę wokal Valerie może nieco zamęczyć, ale właściwie to już tylko czepialstwo. Naprawdę polecam! 






  • [płyta - zagranica] Cameron Avery - "Ripe Dreams, Pipe Dreams" - ta płyta jest pełna takiej klasycznej elegancji. Słuchając jej, mam w wyobraźni obraz nienagannie stylowego mężczyzny, który pewnie wchodzi do restauracji, siada obok samotnej kobiety i z niezwykłą zręcznością zdobywa jej serce, a dalej to już romans w pełni kwitnie. Wiem, wiem. Oklepana historia. Niemniej, basista Tame Impala stworzył naprawdę piękną płytę. A ballada "Do You Know Me By Heart" jest wprost genialna.  



 
  • [płyta miesiąca - Polska] Me And The Man - "Songs of Love and Death" - rewelacyjny projekt Johna Portera i Adama "Nergala" Darskiego. Co dostajemy? Taki klasyczny, korzenny blues-rock. W wielu momentach na myśl przychodzą podobieństwa do twórczości Nick Cave'a (szczególnie wokal Nergala). Może nie mamy do czynienia z czymś odkrywczym, ale jest to cholernie dobrze wykonane! I przede wszystkim warto zwrócić uwagę na świetną promocję zagraniczną. Mnóstwo tekstów w prestiżowych magazynach, sesja dla BBC Radio 1, trasa zagraniczna, w planach występ na Rock Am Ring. Brawo!  







------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Debiuty


  • [debiut miesiąca - ex aequo] Daria Zawiałow - "A Kysz!" - nie potrafiłem się zdecydować, który to z dwóch polskich debiutów jest najlepszy w tym miesiącu. Wszak Daria i duet Stonkatank to zupełnie inne oblicza. Stąd też werdykt ex-aequo. Daria Zawiałow mnie oczarowała. Miałem pewnie obawy o ten jej album, ale zupełnie bezpodstawne. Mocnym przytupem, bez żadnych skrupułów, rozgościła się na dobre w pierwszym rzędzie wspaniałych artystek takich jak Monika Brodka, Mela Koteluk czy choćby Julia Marcell. Świetne autorskie, nieco poetyckie teksty plus kompozycje inspirowane szeroko pojętą muzyką alternatywno pop-rockową. Słuchałem z ogromną przyjemnością.






  • [debiut miesiąca - ex aequo] Stonkatank- "Totem" - Stonkatank! Ten fantastyczny duet zupełnie przypadkowo poznałem na Soundrive Festival i zrobili na mnie kolosalne wrażenie. Energiczna perkusja plus świetna elektronika (często kojarząca się z czasami 8-bitowców). Stąd też bardzo wyczekiwałem ich debiutu. I nie zawiodłem się! Dostajemy konkret. 8 utworów, co daje 28 minut niesamowicie ożywczej, mocnej energii i powiew świeżości na naszym rynku. Kompozycje są po prostu mistrzowsko skonstruowane. Po ostatnim dźwięku chciałem więcej i więcej. Bez wątpienia to debiut, który zatrzęsie parkietami polskich klubów, bo jakkolwiek to znakomity debiut, siła tego duetu leży w koncertach na żywo! Nie przegapcie! 

 
 
  • [debiut] Formation - "Look at the Powerful People" - chłopaki wypracowali swój charakterystyczny styl. Jest energia. Świetna perkusja. Bardzo przyzwoite kompozycje. Grzechem byłby pominąć ten debiut w marcowym zestawieniu. Zabrakło jednak czegoś, co rzuciłoby mnie na kolana i pozwoliłoby nie zapomnieć o tym albumie w dłuższej perspektywie. Ale i tak warto posłuchać!





------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Single

   
  • [singiel miesiąca] Alt-J - "In Cool Blood" - pierwszy singiel z nadchodzącego trzeciego albumu Brytyjczyków był niezwykle intrygujący, ale dopiero ten drugi sprawił, że moje oczekiwania na premierę gwałtownie wzrosły! Co za moc w tym utworze! Dęciaki robią swoje! A to co się dzieje od 2:19 w tle - mistrzostwo! Można narzekać na ich koncerty live, ale alt-J bez wątpienia są czołówką współczesnej alternatywnej muzy, co dobitnie potwierdzili!  






  • [singiel] Coldplay - "Hypnotised" - baardzo miła niespodzianka. Po beznadziejnej kolaboracji z The Chainsmokers, Coldplay wrócili na dobre tory. Zdecydowanie jest to utwór, który ucieszył fanów starszego brzmienia tej grupy. Są emocje! 



  • [singiel] London Grammar - "Truth Is a Beautiful Thing" -  This Song Is a Beautiful Thing



  • [singiel] Gorillaz - "We Got The Power" - w marcu mieliśmy wielki powrót Gorillaz! 4 nowe single jednego dnia! Ja najbardziej upodobałem sobie "We Got The Power", które jest zdecydowanie za krótkie! Plus Jehnny Beth z Savages i ukryty Noel Gallagher w chórkach!






  • [singiel] Alexandra Savior - "Vanishing Point" - to będzie piękny debiut! Taka myśl towarzyszy po wysłuchaniu tego kolejnego singla w wykonaniu Alexandry Savior. Premiera "Belladonna of Sadness" już za kilka dni!



  •  [singiel] Dan Auerbach - "Shine On Me" - Dan mógłby sobie spokojnie odpoczywać w przerwie od The Black Keys, ale na szczęście ciągle bawi się w tworzenie muzy. Jego kolejny cel? Drugi solowy album! I warto czekać. Pierwszy singiel jest bardzo obiecujący i niezwykle pogodny, lekki oraz chwytliwy!







  • [singiel] Oh Wonder - "Ultralife" - tym nowym singlem, zwiastującym drugi album, Josephine i Anthony utrzymują świetny poziom. Utwór pełen pozytywnych emocji. Aranżacyjnie jakby bardziej bogaty od poprzednich dokonań. Co nie jest wadą! Jest po prostu pięknie. 





------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Teledysk miesiąca

 
  • [teledysk miesiąca] Gorillaz - "Saturnz Barz (Spirit House)" 360 video - Najlepsze wykorzystanie technologii 360 stopni w historii muzycznych teledysków? Według mnie, zdecydowanie tak!







  • [teledysk miesiąca] James Blake - "My Willing Part" - James Blake i Natalie Portman w błogosławionym stanie? Połączenie niemal idealne. A jako fan Natalie, no wiecie, nie mogłem nie wyróżnić.





------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wydarzenia miesiąca


  • [wydarzenia miesiąca] Sporo pozytywnych emocji w tym miesiącu. Zacznijmy od koncertów w których uczestniczyłem. Łąki Łan zapewnili dawkę niesamowitej energii w Toruniu. Relacji nie pisałem, gdyż uznałem, że fenomenu tego zespołu nie trzeba tłumaczyć a i trudno oddać w słowach ich szalone występy. Postanowiłem również zejść do muzycznego podziemia i odkryć na żywo polską formację Fertile Hump. Nie chcę się powtarzać, więc przytaczam poniżej post z Fanpage'a, gdzie krótko opisałem ten koncert, który na długo pozostanie w pamięci...

       


      Co poza koncertami? Powrót Gorillaz! To z pewnością dla wielu fanów muzyki był wielce oczekiwany dzień. Dostaliśmy 4 nowe single i zapowiedź albumu, który ukaże się w kwietniu. Ciekawą sprawą okazuje się nawiązanie współpracy między tą formacją a T-Mobile Electronic Beats, którzy obiecują serię niezwykły koncertów. A póki co, to Gorillaz w te lato pojawią się w kilku miejscach bardzo ekskluzywnie (do tej pory ogłoszono festiwalowe koncerty w Anglii, Kanadzie i Japonii). 

      Wyróżniam jeszcze świetne ogłoszenia od Przystanku Woodstock. Pojawienie się takich nazw jak Blues Pills, Łąki Łan, Mando Diao czy Franku Turner spowodowało, że ponownie nabrałem ochoty na to wydarzenie 

      Marzec upłyną mi również na tworzeniu kolejnego przeglądu muzycznych odkryć. Zestaw młodych artystów jest bardzo różnorodny i myślę, że wyszedł mi bardzo ciekawy tekst. Jeśli przegapiliście, zapraszam w to miejsce.

    • [rozczarowania miesiąca] Przede wszystkim ogłoszenie od Capitol of Rock. Wzbudzili duże nadzieje na wyjątkowy zestaw, a tu dostaliśmy właściwie klops. A raczej coraz mniej strawny, odgrzewany kotlet. Bo ileż razy The Prodigy może się rokrocznie u nas pojawiać? I to jeszcze zajmując miano headlinera. Cieszy oczywiście ogłoszenie Wolfmother, ale przy takich cenach jakie proponują, to nie wróżę sukcesu. A na dodatek impreza pokrywa się jeszcze z Kraków Live Music Festival. Ci drudzy też sprawili mały zawód. Zestaw co-headlinerów w postaci Ellie Goulding i Alt-J jest dla mnie taki sobie. Ale nie skreślam jeszcze tej imprezy, czekam na kolejne ogłoszenia.
     
    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Playlista miesiąca

    Co jeszcze warto polecić z minionego miesiąca? Warto odpalić nowy krążek od Temples. Polecam single od Fleet Foxes, Portugal The Man., Isaac Gracie i Black Honey. Wspomnijmy o powrocie Kasabian, choć póki co single bez większej ekscytacji. Kendrick Lamar, Lorde, Feist, The Kooks również postanowili przypomnieć o sobie. I jeszcze nowa płyta od Jamiroquai, która nieco nie spełniła moich oczekiwać, ale spróbować i pobujać się można. 

    Specjalne wyróżnienie dla debiutanckiej płyty The Lapelles, która pojawiła się kilka miesięcy po tragicznej śmierci frotmana tej młodej grupy - Gary'ego Watsona. Ten zespół naprawdę zapowiadał się świetnie. Fani brytyjskiego indie-rocka będą zadowoleni. Polecam! 

    To oczywiście nie wszystko, sprawdźcie koniecznie playlistę, a może odkryjecie jeszcze coś co umknęło Waszej uwadze! 

        




    Polecane

    Brak komentarzy:

    Obsługiwane przez usługę Blogger.