Festiwalowe zapowiedzi: OFF Festival 2019

/
0 Comments
Zapowiedź OFF Festival 2019!



Dużo radości dostarczały mi tegoroczne wizyty Artura Rojka w Radiowej Trójce. Z każdym kolejnym ogłoszeniem programu - czternasta edycja OFF Festival wyrastała mi na najbardziej wyczekiwaną imprezę tego lata. Nie tylko jednak line-up sprawia, że wyjątkowo niecierpliwie czekam na wyjazd do Katowic. Przyczyniacie się do tego także Wy! Odnoszę wrażenie, że padnie rekord w ilości moich festiwalowych spotkań z Podróżującymi! Dla wielu z Was magnesem do wyjazdu jest oczywiście obecność Foals, ale to co najbardziej mnie cieszy (i organizatorów pewnie również) - decydujecie się na karnety, by w pełni posmakować tej niezwykłej, muzycznej atmosfery, która panuje w tym czasie w Dolinie Trzech Stawów. Po moich doświadczeniach związanych z ubiegłoroczną, pierwszą wizytą na OFFie, jestem w stanie zaryzykować stwierdzeniem, że wrócicie do domów zachwyceni! Bo to miejsce jest tworzone dla prawdziwych fanów muzyki, którzy są otwarci na zupełnie nowe doznania - a ja wierzę, że ta cecha w naszej społeczności jest bardzo obecna. Dopytujecie się już kogo Wam polecam z tegorocznego line-upu, czas więc co nieco Wam pomóc, ale pamiętajcie , że na festiwalu warto też kierować się własnym instynktem. Może w tym roku pierwsza linia headlinerów jest mało zróżnicowania (ale bardzo, bardzo dobra: Foals - wiadomo, Suede wydają się być ciągle w świetnej formie, a nawet jeśli projekt Jarvisa Cockera jest dla nas wszystkich sporą zagadką, to wciąż jest to jednak ten legendarny Jarvis, którego koncertu przegapić nie sposób), ale kolejne linijki to już bogactwo różnorodnych i zaskakujących gatunków! Każdy z Was znajdzie coś dla siebie! Postanowiłem poniżej wyróżnić kilka mniej oczywistych nazw.


1. The Comet Is Coming 


To jazzowe trio poleca chyba niemal każdy! Dlaczego? Ta odpowiedź przyjdzie z całą swoją mocą na żywo, ale już teraz wiadomo, że nie będzie to pokaz jazzu, przy którym usiądziemy sobie na trawce i odpoczniemy. Wręcz przeciwnie! To będzie kosmiczny odjazd i gwarancja żywiołowych tańców pod sceną. Zobaczcie zresztą sami fragment ich występu podczas Glastonbury 2019!





2. Durand Jones & The Indications


Występu Charlsa Bradleya podczas OFF Festival 2012 pewnie nigdy nie odżałuję, ale Durand Jones jawi nam się jako nowa nadzieja amerykańskiego soulu. Obdarzony kapitalny wokalem, wspierany przez świetnych muzyków, zostawiający całe swoje serducho na scenie - jestem pewien, że Durand nas zachwyci! I tylko szkoda, że w tym samym czasie czarować na Scenie Trójki będzie Aldous Harding... 




3. Black Midi


W poprzednich latach Rojek miał nosa jeśli chodzi o wschodzące gwiazdy wyspiarskiej sceny gitarowej. Idles i Fontaines D.C. to był złote strzały. Czy podobnie będzie z Black Midi? Koniecznie trzeba to sprawdzić! Tym bardziej, że zapowiada się na szalony i bezkompromisowy występ... 





4. The Real Gone Tones


Po tegorocznym doświadczeniu z Colours Of Ostrava nawołuję muzyczny świat do powrotu w klimaty rockabilly! Jak to się świetnie sprawdza w klimatach festiwalowych! Fajnie, że mamy w Polsce warszawską grupę, która świetnie przywołuje blask tego gatunku. Jeszcze fajniej, że mamy w Polsce organizatorów, którzy potrafią takie perełki wyłapać.




5. Boogarins


Nie doczekaliśmy się w tym sezonie festiwalowym powrotu Tame Impala do Polski (może za rok?), ale organizatorzy OFFa dla fanów psychodelicznych odjazdów zaprosili ciekawą alternatywę z odległej Brazylii!


6. Juan Waters


Mówi się o nim: urugwajski Mac DeMarco. Nie do końca wciąż wiem czego się po tym artyście spodziewać, ale liczę na przyjemny  koncertu z dawką szczerych emocji.




7. P.Unity


Porwał mnie ich świetny występ podczas tegorocznego Open'er Festival! Funk, jazz, soul, rap - trudno włożyć tę formację do jednej szufladki. Jedno jest pewne - koncertowo wymiatają! Dajcie im szansę! 



8. Phum Viphurit


Twórczość Phuma idealnie wpisuje się w festiwalowy vibe. Lekki, radosny, przyjemny indie rock, przy którym nóżki same idą w taneczny ruch. 




9. Tirzah


Twórczość Tirzah to zlepek hipnotycznych niuansów z pogranicza alternatywnego popu i r'n'b. Nie spodziewajcie się scenicznego żywiołu. Tu dominować będą letnie, senne, pościelowe wibracje, które ukradkiem będą starały się dotrzeć do serc zgromadzonej publiczność. Z jakim skutkiem? Nie mam pojęcia, ale chyba warto sprawdzić! Zresztą poniższy utwór to jeden z TYCH, które pragnę usłyszeć na tegorocznym OFFie!




10. Stereolab


I na koniec nazwa, która nie powinna potrzebować wyróżnienia, ale na wszelki wypadek... Nie da się ukryć, że twórczość Stereolab jest bardzo niedoceniana. I ja sam muszę się przyznać, że gdyby nie ich tegoroczna reaktywacja, to pewnie dalej żyłbym w nieświadomości jak wielki wpływ muzyka tej grupy miała na wielu innych, znanych artystów i formacji z szeroko pojętej alternatywy. OFF nie tylko daje szansę odkrywać nowe twarze, ale też zasmakować prawdziwej historii muzycznej. Nie przegapmy tej okazji!  





Oczywiście tych nazw wartych uwagi jest o wiele więcej. Warto też sprawdzić wszystkie alternatywy dla powyższych wyborów. Celowo pomijałem już takie nazwy jak Tęskno, Hania Rani, Perfect Son, Superorganism, Ziela - te często polecałem w ostatnim czasie, więc dalszej rekomendacji nie potrzebują. Z polskich reprezentantów warto zobaczyć oczywiście Niemoc, a wiele dobrych chwil powinny zapewnić takie formacje jak Cudowne Lata, Snatabarbara, Tentent, Wczasy. Nawet jeśli nie jesteście fanami rapu - warto chyba zobaczyć na żywo szalonego slowthai. A jeszcze Neneh Cherry, Daughters, Electric Wizard, EABS, Trupa Trupa, Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk"... To będą intensywne trzy dni, ale wszystkiego i tak nie damy rady zobaczyć. Poniżej przedstawiam mój wstępny plan na tegoroczną edycję w pełnej okazałości!


PS Ze względu na czytelność zdjęcia poszczególnych dni nie ukazują programu mniejszej sceny Dr. Martens. Jeśli jesteście jej ciekawi, to odsyłam do ➝ pełnej rozpiski na stronie festiwalu







Cudowne Lata → Niemoc → Santabarbara → Perfect Son → slowthai → The Comet Is Coming → Durand Jones & The Indications vs Aldous Harding (okropny clash, idealnie byłoby zamienić Alodus z Slowthai, no ale cóż... Pogoda zdecyduje, ale, jak już wiecie, nastawiam się na Duranda) → Black Midi → Jarvis Cocker





Tentent → The Real Gone Tones → Tęskno → Boogarins → Juan Wauters (gdyby zawodził - Dezerter) → Ziela (Scena Dr. Martens) → Superorganism (szkoda Soccer Mommy...) → Foals






P.Unity → Wczasy (? - jeśli już, to tylko na kilka minut, bowiem czuję, że warto pojawić się wcześniej na Scenie Eksperymentalnej, by mieć szansę zobaczyć Hanię Rani) → Hania Rani → Phum Viphurit → Tirzah → Stereolab → Neneh Cherry vs Daughters (trudny wybór, raczej Neneh, ale decyzja będzie podjęta na miejscu) → Suede



Jak być może zauważyliście, każdy dzień teoretycznie kończę po występach headlinerów. Noc w Dolinie Trzech Stawów przejmują dalej szeroko pojęte elektroniczne dźwięki, które w tym roku jakoś niespecjalnie mnie do siebie przyciągają. W praktyce nie zamierzam oczywiście opuszczać terenu festiwalu. Mam nadzieję, że to będzie idealny czas na wspólną integrację Podróżujących! By oczywiście ułatwić wspólną komunikację, na NASZEJ GRUPIE FB powstanie (w momencie, gdy czytajcie te słowa - już powinien być dostępny) tymczasowy czat dla wszystkich chętnych osób, które zamierzają Podróżować do Katowic! Trzymajmy tylko wszyscy kciuki za pogodę (prognozy mało optymistyczne), by nie pokrzyżowała tych wszystkich zacnych planów! 

Do zobaczenia na OFF Festival i... 

Podróżujmy Muzycznie Razem!






Sylwester Zarębski
PM
29.07.2019


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.