AKTUALNIE W GŁOŚNIKACH: SIERPIEŃ 2019

/
0 Comments



W tym miesiącu wyjątkowo z jednego powodu: w głośnikach nie zagościł żaden debiutancki krążek! Jesienią ten stan powinien się zmienić. Nie ma jednak nad czym ubolewać. Pojawiło się sporo świetnych, zachwycających premier płytowych oraz singli, które umilały czas między festiwalowymi szaleństwami, o których też słów kilka! Zapraszam! 


Płyty


  • [płyta miesiąca] BON IVER - "I,I"

    Nowe dzieło Bon Iver niesie za sobą ewolucją stylu z poprzedniej płyty "22, A Million". Mam wrażenie, że tym razem bardziej wyważono elementy eksperymentalne i te "piosenkowe". Na korzyść tych drugich. Dzięki temu Justin Vernon znowu idealnie trafia w emocjonalne struny! Bardzo mocno ceniłem poprzedni album i zdania nie zmieniam. Bez "22, "A Milion" nie byłoby "i'i", a co za tym idzie: zabrakłoby na tym świecie jakże pięknej, zachwycającej płyty! Będzie mi uprzyjemniać niejeden jesienny wieczór!





  • [płyta] WHITNEY - "FOREVER TURNED AROUND"  

    Może przy tym drugim albumie zespołu Whitney brakuje mi tego zaskoczenia jakie pojawiło się przy pierwszym krążku, który uznałem za debiut 2017 roku, ale nadal panowie w swoim przepięknym, charakterystycznym stylu malują piękne muzyczne pejzaże! Zauważalna różnica jest jedna: kompozycje umieszczone na "Forever Turned Around" są nieco bardziej melancholijne i refleksyjne. Whitney to dla mnie zdecydowanie jedna z najciekawszych alternatywnych formacji!





  • [płyta] LANA DEL REY - "NORMAN FUCKING ROCKWELL! "
       
    Trzeba przyznać - Lana Del Rey idealnie wstrzeliła się z datą premiery nowego albumu. Tęsknota za mijającymi wakacjami idealnie koresponduje z melancholią wypływającą z "Norman Fucking Rockwell!".

    Muszę się przyznać, że poprzednich dzieł Lany nigdy tak naprawdę w całości nie przesłuchałem. Dopiero singlowe zapowiedzi tejże nowej płyty sprawiły, że zostałem zaintrygowany na tyle by oczekiwać jej premiery. Mojego podejścia nie zmienił nawet niezbyt porywający koncert na Open'erze. No, Lana nie jest raczej performerką stworzoną na potrzeby festiwali. Natomiast na tym nowym krążku... Kurczę, no zachwyca! Może na ocenę tego materiału ma mój refleksyjny stan z ostatnich dni, ale czasami tak jest, że pojawiają się krążki, które idealnie trafiają w odpowiednim momencie do serducha. Należałoby tę płytę ocenić w kontekście wielu aspektów, ale cóż, jestem bloggerem, który bardziej niż na muzyczne mądrości stawia na wyszukiwanie emocji, a te wyczułem tu niemałe! Ograniczę się wieć do krótkiego stwierdzenia: piękna płyta!





  • [płyta] FRIENDLY FIRES - "INFLORESCENT "
       
    Osiem lat czekaliśmy na powrót Friendly Fires! Wrócili w bardzo dobrej formie i znów zamierzają rozgrzewać parkiety! Słuchając nowych kompozycji, moja wyobraźnia malowała obraz festiwalowych koncertów podczas których publiczność odpływa w tańcu! Czekam na taki występ w Polsce!





  • [płyta] LILLIE MAE - "OTHER GIRLS"
       
    Amerykańskiej artystkę Lillie Mae znamy ze współpracy z Jackiem White'em. W ostatnim czasie skupia się głównie na karierze solowej. "Other Girls" to jej drugi album. Lillie zabiera nas w naprawdę przyjemną i momentami bardzo emocjonalną podróż śladami tradycyjnych, amerykańskich dźwięków spod znaku country i bluegrass. Wydobywa się z tego krążka niesamowity klimat!


------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Single



  • [singiel] THE 1975 - "PEOPLE"

    Wow, takiej rewolty w stylistyce The 1975 nikt się nie spodziewał! Drapieżni jak nigdy! Mocna rzecz!





  • [singiel] FOALS - "BLACK BULL"

    Druga część Everything Not Saved Will Be Lost" będzie... bycza!





  • [singiel] RALPH KAMINSKI - "KOSMICZNE ENERGIE" 

    Ralph odpala rakietę i otwiera nowy rozdział swojej muzycznej przygody! Nie ma większej rewolucji w brzmieniu, fani Ralpha będę zachwyceni. Ja również, szczególnie warstwą tekstową, z którą bardzo się utożsamiam.





  • [singiel] ROSALÍA, OZUNA- "YO x TI , TU x MI"

    Rosalia bez wytchnienia kuje żelazo póki gorące! Kolejny kapitalny singiel!





  • [singiel] ELBOW - "EMPIRES"

    Klimat! Czekam niecierpliwie na nową płytę Elbow!





  • [singiel] THOM YORKE, FLEA - "DAILY BATTLES"

    Czy aby nie przypadkiem najlepszy Thom Yorke to ten, gdy komponuje dla filmowych obrazów?





  • [singiel] MAYA HAWKE - "STAY OPEN"

    W ostatnim czasie moją uwagę zwróciły dwie kompozycje, którymi podzieliła się Maya Hawke. Jeśli jesteście fanami Stragner Things to znacie ją bardzo dobrze z roli Robin Buckley, która pojawiła się w ostatnim sezonie. Moim skromnym zdaniem wypadła świetnie, a i jak się okazuje, nie tylko aktorski talent skrywa w sobie (pomińmy już fakt, że jest zapewne on odziedziczony w genach po słynnych rodzicach). Potrafi zachwycić również wokalnie. Co prawda te utwory w swojej konstrukcji są dość proste, by nie rzec banalne, ale jest jednak w nich jakaś szczypta muzycznej magii. Szczególnie do serca trafiła kompozycja "Stay Open".





  • [singiel] LOS BITCHOS - "PISTA (GREAT START)" 

    Przyznacie sami,  Los Bitchos to nazwa obok której trudno przejść obojętnie i bez wciskania przycisku play. I jeszcze bardzo trafnie podkreśla muzyczny styl tej żeńskiej formacji. Mamy tu bowiem do czynienia z instrumentalnymi, latynoamerykańskimi rytmami. Oparte to wszystko głównie na fajnych gitarkach i dopełnione grą na oldskulowych klawiszach.

    Dziewczyny mieszkają obecnie w Londynie, ale ich korzenie sięgają Południowej Ameryki, Australii oraz Szwecji i rzecz jasna Wielkiej Brytanii.

    Zachęcać dalej? A co powiecie na to, że poniższy singiel został wyprodukowany przez Alexa Kapranosa, lidera Franz Ferdinand? Oddajmy mu zresztą głos:

    "Los Bitchos are cool. They are all attitude and killer tunes. Truly international with cumbia beats, Turkish psychedelia, a hint of Swedish pop and a touch of shoegaze shimmer. More than anything, they put you in a really good mood when you listen to them..."

    Cóż, mi pozostaje dodać, że taka muza ma szansę sprawdzać się na letnich festiwalach oraz podczas wypoczynku na plaży z szklanką tequili w dłoni. Sprawdźcie sami!





  • [singiel] STEREOPHONICS - "FLY LIKE AN EAGLE"

    Piosenka przy której mam ochotę przeistoczyć się w szybującego orła...





  • [singiel] DECLAN MCKENNA - "BRITISH BOMBS"

    Declan od samego początku swojej kariery nie bał się podejmować w tekstach trudnych tematów społecznych oraz politycznych. I ten utwór też niesie ważny przekaz. Za całkiem przebojowym indie-rockowym tłem, Declan przemyca krytykę zagranicznej polityki brytyjskiego rządu w odniesieniu do handlu bronią. A dopełnieniem tego przesłania jest również trafny teledysk.

    Warto może jeszcze dodać, że singiel wyprodukował James Ford (znany ze współpracy choćby z Florence i Arctic Monkeys), a wpływy z tego utworu Declan zamierza przeznaczyć na cele charytatywne. Odpalcie zatem koniecznie ten kawałek!





  • [singiel] MILKY CHANCE, TASH SULTANA - "DAYDREAMING"

    Zaskakująca, ale  świetna kolaboracja z udziałem Tash Sultany! Maksymalnie chilloutowy nastrój! 





  • [singiel] FINK - "WE WATCH THE STARS"

    Przedostatnia noc wakacji, ponad 20 stopni, chilluję na tarasie, spoglądając na gwieździste niebo, w tle ten utwór... MAGIA!



------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Teledysk Miesiąca

 
  • [teledysk] LIAM GALLAGHER - "ONE OF US"

    W sierpniu minęło 25 lat od debiutu Oasis oraz 10 od rozpadu tej niezapomnianej i nieodżałowanej formacji. Liam klimatycznie nawiązuje tu do tych chwil i nie da się uniknąć wrażenia, że marzy mu się powrót do wspólnego grania z Noelem. No panowie, zakopcie ten topór!






------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wydarzenia Miesiąca

 

  • [koncerty miesiąca] Sierpień rozpoczęliśmy oczywiście od podróży do Katowic na OFF Festival! Działo się! Obszerną relację znajdziecie już na blogu → w tym miejscu!

    Po rocznej przerwie zdecydowałem się również odwiedzić B90 i sprawdzić jak się ma Soundrive Festival. Co prawda zawitałem tylko na jeden dzień (sobota), ale zawsze coś! Jak było? Cóż, relacji na blogu nie ma i zastanawiam się czy w ogólne powstanie, ale, by nie powielać treści, odsyłam Was do obszernego skrótu wydarzeń → w fejsbukowym poście

    Do ostatniej chwili rozważałem jeszcze wypad na Fest Festival, ale w końcu z wielu różnych powodów w tym roku odpuściłem. Z relacji, które do mnie dotarły, rysował się obraz imprezy z dużym potencjałem, choć organizatorzy nie ustrzegli się pewnych wpadek organizacyjnych. Sporo Waszych wrażeń pojawiło się na naszej grupie FB → Podróżujmy Muzycznie Razem! Ja na pewno dalej będę uważnie obserwował rozwój Fest Festiwalu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku nie pojawią się u mnie wątpliwości i pojawię się w Parku Śląskim! 

    W międzyczasie tradycyjnie już swoją obecnością wspierałem lokalny festiwal sztuki wszelakiej, czyli Perspektywy - Nine Hills Festival w Chełmnie! Nie zabrakło akcentów muzycznych. Bardzo fajnie wybawiłem się na koncertach Min. t i duetu Rebeka (w końcu po raz pierwszy i oby nie ostatni!) w ramach Ladies Electronic Music Night. Drugiego dnia uczestniczyłem w koncercie uznanej, kubańskiej pianistki jazzowej Marialy Pacheco - wspaniały występ w murach średniowiecznego, XIII-wiecznego kościoła. A poza koncertami, spore wrażenie zrobił na mnie Teatr Biura Podróży swoim niezwykle refleksyjnym i widowiskowym spektaklem "Silence. Cisza w Troi". Przepiękny festiwal, który, ach, no zasługuje na dłuższy tekst, ale wiem, że chyba jednak czekacie na inne wspomnienia...  

  • [ogłoszenia miesiąca] Pech nie opuszczał w tym roku promotorów z Alter Art. Banks na kilka dni przed odwołała swój przyjazd na Kraków Live Festival. W ostatniej chwili udało się w zastępstwie zaprosić... Aurorę! No muszę przyznać, znowu pan Mikołaj mi zaimponował. Choć może to nie była na tyle duża nazwa co Banks, ale biorąc pod uwagę okoliczności - uważam to zastępstwo za udany, awaryjny manewr. No ale zostawmy przeszłość, skupmy się na przyszłości... W zasadzie mało interesujących ogłoszeń. Wielu na pewno ucieszył fakt, że do Polski powróci formacja Balthazar (27.02, Palladium). Zastanawiam się nad wyjazdem na ten koncert... Ktoś może mnie przekona jakimś argumentem? No i w sumie to tyle z zagranicznych. A z ogłoszeń naszego podwórka najbardziej ucieszyła mnie trasa Sorry Boys i przystanek w toruńskim Dworze Artusa (27.11). 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wyróżnienia i Playlista Miesiąca



Warto jeszcze powędrować i odkryć muzyczną planetę Sergia Pizzorno, który wydał swoje solowe dzieło pod artystycznym projektem The S.L.P.  Fajny materiał, ale raczej traktuję go jako pomost do nowego albumu Kasabian i chyba nie będę do niego powracał. Polecam również Waszej uwadze post-punkowy indie-rock w wykonaniu powracającej grupy The Futureheads. Momentami męczył mnie ten krążek, ale dla jednego utworu absolutnie warto: "Good Night Out" wymiata! Fani singer-songwriterów powinni zwróci uwagę na niemieckiego artystę L'aupaire. Jego nowy krążek bywa nierówny, ale jest tam kilka bardzo pięknych i przyjemnych momentów. I wiem, że pewnie większość z Was myśli: po cholerę mi znać jakiegoś L'aupaire, który to i tak będzie całe życie dla większości nieznanym osobnikiem. Spróbujcie, facet ma świetny wokal i jestem pewien, że znajdą się wśród nas fani takiej muzy. Fragmenty tych płyt oraz jeszcze garść innych singli znajdziecie na poniższej playliście!






Podróżujmy Muzycznie Razem! 



Sylwester Zarębski
PM
04.08.2019


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.