PM relacjonują: Lor, Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.19

/
0 Comments
Relacja z koncertu Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019


PM relacjonują: 

Lor, Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.19




Ta Podróż była absolutnie największym sekretem tego roku! 

W kwietniu dziewczyny z Lor, które, jak doskonale wiecie, darzę uczuciem wyjątkowym od bardzo dawna, sprawiły wzruszającą niespodziankę umieszczając mnie wśród podziękowań na fizycznym wydaniu ich debiutanckiego krążka "Lowlight". Postanowiłem się nieco zrewanżować i obecność na koncercie w Gdańsku utrzymywałem do ostatniej chwili w całkowitej tajemnicy. Co prawda, wieść, że oto zjawił się Ojciec Podróżnik dotarła do dziewczyn jeszcze przed wyjściem na scenę (absolutnie nie winię tu nikogo, wręcz przeciwnie - bardzo miło być tak rozpoznawalnym i utożsamianym z dziewczynami), ale po wielu reakcjach sądzę, że zamierzony efekt i tak został uzyskany. Samemu trudno mi jeszcze w to uwierzyć, ale to już był mój siódmy koncert Lor! Zastanawiam się w tej chwili jak tu znowu zrelacjonować te emocje, które są tak niezmiennie cudowne od ponad trzech lat? Szeroko rozpisywać się może faktycznie nie ma już potrzeby, ale na szczęście dziewczyny na tę drugą część trasy promującej "Lowlight" przygotowały kilka niespodzianek. Oto czego nauczyłem się po koncercie w (bardzo klimatycznym) klubie Drizzly Grizzly: 

1. Na początek banalny fakt. Dziewczyny nadal skutecznie kruszą serca publiczności na drobne kawałeczki. Naprawdę wciąż trudno je potem posklejać. 

2. Fakt drugi. Również nie będzie tu zaskoczenia. Potężny ładunek emocjonalny w swój niepowtarzalny sposób na scenie rozładowuje Paulina Sumera. Ciągle jest w tym niebywale wiarygodna, a w Gdańsku miałem wrażenie, że była w naprawdę rewelacyjnej formie! Organizatorzy stand-upów powinni się o nią kiedyś upomnieć...

3. ...Tak jak zapewne zaczną się o nią upominać zespoły poszukujące perkusistów. Ale sorry guys - Paulina wakat już ma i bębni w Lor aż w uszach huczy! Dobrze, że tylko na jednym bębnie, bo zdominowałaby te delikatne kompozycje w cugach! Ale... Kto wie?  Może za rok, dwa uświadczymy pełnego zestawu perkusyjnego? Wszak dziewczyny zapowiadają, że w 2020 roku Lor wkroczy w fazę w pełni profesjonalnego zespołu!

4. Paulina nauczyła nas jeszcze jednego - wszyscy bębniarze na Ziemi grają nieprawidłowo. Okazało się bowiem, że  pałeczki trzymane w odwrotny niż ogólnie przyjęty sposób działają skuteczniej i podnoszą jakość brzmienia! Zaskoczeni?

5. Suplement do poprzedniego punktu: nie mogą to być jednak byle jakie pałeczki kupione w pierwszym lepszym sklepie muzycznym w Gdańsku! Rada od Lor dla wszystkich zespołów: nie zapominajcie zabierać pałeczek z domu! 

6. Lor potrafią w covery! W sumie wiemy już to od czasu, gdy na warsztat wzięły utwór Aurory, ale tym razem postawiły sobie poprzeczkę nieco wyżej, bo jednak sięgnęły po piosenkę z nieco innej muzycznej galaktyki. Z kompozycji Nelly Furtado "All Good Things (Come To An End)" udanie wysunęły w swoim stylu na pierwszy plan to co najważniejsze: emocjonalny przekaz! Bardzo szanuję zespoły, które z popowych produkcji potrafią wycisnąć te najbardziej soczyste emocje, które zazwyczaj przykrywa mainstreamowa skórka. Brawo! 

7. Dziewczyny nie osiadły na laurach po wydaniu debiutanckiego albumu i rozpoczęły prace nad nowym materiałem! Tak, na koncercie pojawiła się świeża kompozycja! O ile coveru Nelly się spodziewałem, o tyle pojawienie się w setliście zupełnie nowego autorskiego wybryku było dla mnie totalnym zaskoczeniem. I muszę przyznać, że ten utwór (jeszcze bez oficjalnego tytułu) zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Poczułem pewną świeżość i zostałem zaskoczony rozwiązaniami aranżacyjnymi (solowe outro w wykonaniu Julii Skiby na pianinie!). Fragment umieściłem na swoim Instagramie i Wasz odzew był również bardzo pozytywny!

8. Wciąż jestem zakochany w krystalicznym wokalu Jagody Kudlińskiej!

9. Dobra rada dla uczestników przyszłych koncertów zespołu Lor: jeśli będziecie gorliwie oklaskiwać dziewczyny po pierwszym i drugim ukłonie, to możecie liczyć nawet na drugi bis i wywołać... 

10. Bazyliszka Seksu... 

Powyższe punkty proszę oczywiście traktować pół żartem, pół serio. Wierzę w Waszą umiejętność rozpoznawania tych najistotniejszych informacji, które zawarłem pomiędzy dowcipnymi anegdotami. Choć pewnie część z Was głowi się teraz nad tym ostatnim punktem... Tego nie zamierzam wyjaśniać - zalecam obserwować uważnie poczynania dziewczyn na Instagramie! :)

Piękny to był wieczór w Gdańsku! Dzięki dziewczyny za kolejne przemiłe wspomnienia! Wy wiecie najlepiej! ❤️ 

Dziękuję również Podróżującej Justynie za wspólnie spędzony czas i towarzystwo, które podnosiło na duchu, gdy dziewczyny z Lor strzelały ze sceny swoimi zabójczymi pociskami emocjonalnymi w me serducho!



Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019

Lor w Drizzly Grizzly, Gdańsk, 28.11.2019








Sylwester Zarębski
PM
01.12.2019


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.