AKTUALNIE W GŁOŚNIKACH: LIPIEC 2021

/
0 Comments




ALBUMY


ORGANEK  – "OCALI NAS MIŁOŚĆ"  

Muzeum Powstania Warszawskiego wiosną powierzyło stworzenie kolejnego muzycznego albumu upamiętniającego warszawski zryw powstańczy Organkowi, a ten w iście ekspresowym tempie i w piorunującym stylu wraz z kolegami z zespołu i gośćmi stworzył muzyczne – może lekko na wyrost, ale nie boję się użyć tego słowa – arcydzieło. Inspiracją do napisania autorskich tekstów stały się fotografie Eugeniusza Lokajskiego (pseudonim Brok), który z iście fotoreporterskim zacięciem dokumentował życie Warszawy w trakcie powstania i niestety sam tragicznie zginął. Organek umiejętnie uniknął budowania atmosfery zbędnego patosu. Ba, podszedł do tego tematu w niezwykły sposób. Zderzył ze sobą energię ciepłych, letnich sierpniowych dni z tragizmem osób, które zamiast tańczyć w promieniach słońca, wyszły na ulice walczyć o wolność. Horror tamtych dni został ukryty pod bardzo zwiewnymi melodiami. Organek na bok odstawił ostre riffy gitarowe i postawił na cieplejsze, analogowe i bardziej stonowane brzmienia. Wspaniale ten album uzupełniają wspomniani goście, którym Organek oddał do wyśpiewania całości trzy kompozycje. Niewinnym głosem ujmuje Klaudia Szafrańska w utworze "Lustereczko" (tworzy jeszcze lepszy wokalny duet z Tomaszem w "Idziemy w miasto"), teatralnym podejściem powala Ralph Kaminski w "Aniołowie upadli", a Magda Umer, która szeptając drżącym głosem żegna syna ("Idź, synku, idź") porusza najgłębsze struny emocjonalne. 
 
Słuchałem tego albumu zafascynowany i zarazem wzruszony. To jedno z najbardziej romantycznych dzieł poświęconych Powstaniu Warszawskiemu! 





        CLAIRO – "SLING"

        Clairo na wydanym w piątek albumie "Sling" zwróciła moją uwagę swoim nowym kierunkiem muzycznym. Jej debiutancki album "Immunity" z 2019 roku, wyprodukowany przez  Rostama Batmanglija z Vampire Weekend przeleciał obok mojej muzycznej galaktyki, natomiast "Sling" trafia już w epicentrum układu wrażliwego serducha! To krążek bez fajerwerków. No może poza delikatnymi smagnięciami smyczków w finałowej kompozycji. Poza tym dominuje na tym albumie vintage'owa prostolinijność, intymność, stoicyzm, a o odczuwalną przyjemność dbają ciepłe tony instrumentów. To generalnie przyciszony, akustyczny folk, nad którym unosi się duch najlepszych singer-songwriterów z lat 70. W tym pięknym anturażu muzycznym, nad którym czuwał sam Jack Antonoff (wykonał świetną pracę!), najważniejszy jednak pozostaje piękny głos Clairo i jej wspaniałe zdolności do snucia refleksyjnych, mądrych, lekko przygnębiających, medytacyjnych historii. Warto na chwilę zatrzymać się przy tych kameralnych muzycznych pejzażach, jakie zaoferowała nam 22-letnia Claire Cottrill.  
         



        BLEACHERS – "TAKE THE SADNESS OUT OF THE NIGHT"

        Jack Antonoff – to imię i nazwisko zapewne znają już wszyscy fani muzyki popularnej. Jack w ostatnich latach wspiął się na wyżyny producenckie i pracowały przy albumach m.in.: Lany Del Rey, Taylor Swift, St. Vincent, Clairo i Lorde! Ale sam też muzykuje i znany jest ze solowego projektu  Bleachers, który narodził się w 2014 roku. W miniony piątek ukazał się trzeci album tego zespołu, który zarazem dla mnie był pierwszym spotkaniem z ich twórczością. I muszę się przyznać, że krążek "Take The Sadness Out Of Saturday Night" wzbudził u mnie bardzo pozytywne emocje! Wypełniony jest on w przeważającej większości bardzo euforycznymi, indie-popowymi melodiami, delikatnie oblanymi nostalgicznymi emocjami, które potrafią skraść serducho i sprawić, że człowiek w tanecznym ruchu obróci się wokół siebie i radośnie przyklaśnie!  Ciepłe gitary, delikatne smyczki, saksofonowe solówki, kaskadowe wokale tworzą charakterystyczną, barokową mieszankę folka, indie rocku i chamber popu. I wspomnijmy jeszcze o gościach, bo w utworze "Chinatown" pojawia się sam Bruce Springsteen (uwielbiany przez Antonoffa, co też wyraźnie słychać w kompozycjach Bleachers), a w "Secret Life" śpiewa Lana Del Rey! Osobiście zapętlam kapitalny utwór "Stop Making This Hurt"! Sprawdźcie, bo warto! Dla mnie to jedna z najmilszych niespodzianek w ostatnim czasie!
         



        BILLIE EILISH – "HAPPIER THAN EVER"

        Tytuł drugiego albumu największej gwiazdy młodego pokolenia należy chyba odczytać jako żart. Bo Billie w swoim mrukliwym stylu wokalnym śpiewa o cieniach oraz presji bycia sławną i raczej dotyka depresyjnych tematów – właściwie tym nie zaskakuje, ale muzycznie... Wraz ze swoim bratem Finneasem eksploruje zupełnie nowe rejony gatunkowe, nie tracąc przy tym swojego charakterystycznego stylu. Słyszymy na tym krążku zaskakującą bossa novę, folkowe ballady, tłuste i mroczne bity oraz rockowe łupnięcie w wybuchowo rozwijającej się aranżacji tytułowego utworu. W środkowej części pojawia się również poruszający, melorecytowany apel do fanów odnośnie oceniania jej osoby, który według mnie zaburza nieco odbiór całego albumu. Rozumiem intencje i stanowczość Billie w tej kwestii, ale wypadło nieco zbyt patetycznie. Choć może znajdą się tacy, którym ten fragment otworzy oczy na pewne niewłaściwie sytuacje. Taki chyba podskórny cel przyświeca temu albumowi, pomimo tego, że brzmi on znacznie łagodniej i momentami o wiele cieplej niż debiut. Na pewno Billie nie uległa syndromowi drugiej płyty i zdała egzamin muzycznej dojrzałości, choć do poziomu z pierwszej płyty raczej nie doskoczyła. To oczywiście subiektywna ocena i może na nią mają wpływ też inne czynniki pozamuzyczne, niemniej jednak nie zamierzam kwestionować faktu, że ten krążek jest wydarzeniem, a Billie Eilish pozostaje istotnym mrukliwym głosem młodego pokolenia.





        TOM ODELL – "MONSTERS"

        Postawmy sprawę od razu klarownie: to najsłabszy krążek w dorobku Toma Odella. Ale też nie od razu tak, że nie warty uwagi. Pod zaskakującymi formą melodiami wciąż kryje się chłopak o bardzo wrażliwym serduchu, który w życiu walczy z różnymi demonami. I opowieści Toma są największą siłą tego krążka. Mieszane uczucia pozostawiają zaś muzyczne konstrukcje. Wyraźnie Tom postanowił się zabawić w studiu, unowocześnić brzmienie, dodać trochę elektronicznego posmaku i to może niekoniecznie się podobać. Zwłaszcza irytowały mnie te kompozycje, które urywały się ot tak znienacka. Fani poprzednich płyt nie powinni się też od razu tak obawiać, bo znajdą i tu także charakterystyczne dla Toma ballady z pianinem w roli głównej. Tylko w tym wszystkim zabrakło jakieś spójnej wizji. 
         



        DURAND JONES & THE INDICATIONS – "PRIVATE SPACE"

        W kategorii wakacyjnych krążków do tańczenia przy zachodzie słońca świeżo wydany krążek "Private Space" Durand Jones & The Indications przypadł mi do gustu bardziej niż Leon Bridges z albumem "Gold-Diggers Sound". To płyta wypełniona po brzegi kosmicznym, bujającym, energetycznym soulem! Klasa!




        MUCHY – "SZARORÓŻOWE"

        Świetne, poetyckie teksty plus solidne podłoże rockowe! Czego chcieć więcej od Much? Nie wiem czy to najlepszy album w dyskografii tego zespołu, ale na pewno bije z niego natchnienie, absolutna dojrzałość i kompozytorska mądrość!  


         ➖ ➖ 
         

        DEBIUTY


        INHALER – "IT WON'T ALWAYS BE LIKE THIS"

        Jeden z najbardziej wyczekiwanych rockowych debiutów tego roku! Niestety jednak daleki od miana debiutu, który zapamiętamy na lata, co nie oznacza, że chłopaki grają źle. Po prostu wyszedł im dość nierówny materiał. Sinusoidalnie na tym krążku są kompozycje, które przykuwają uwagę i mają tę gitarową iskrę, która zapewne odpali dynamit na koncertach i są takie, które zapraszają nas na wycieczki, podczas których  można znaleźć się na skraju obojętności. Generalnie jednak Bono może czuć się dumny z dzieła swojego syna (przypominam, że wokalistą Inhaler jest Elijah Hewson) i jego kolegów. Zresztą fani U2 znajdą tu co nieco dla siebie, choć chłopaki starają się uciekać mniej lub bardziej od takich porównań aranżacjami przypominającymi choćby britpopowe czasy. Pasji i miłości do muzyki gitarowej im nie sposób odmówić! Potencjału również, ale musi on jeszcze zostać uwolniony.
         


         
         

        MAPLE GLIDER – "TO ENJOY IS THE ONLY THING"

        Smutny głos, delikatne niczym pajęczyny kompozycyjne konstrukcje, opowieści pełne refleksji i bólu... Maple Glider swoim pięknym muzycznym debiutem (wydanym w czerwcu, ale dopiero w lipcu dotarł do moich głośników) zgłasza akces do grona najzdolniejszych współczesnych singer-songwriterek. Pomimo ogromnej oszczędności, ta Australijka potrafi mocno zahipnotyzować. Może niekoniecznie wyrazistym brzmieniem, ale na pewno tekstami, w których jej nieco zagubiona dusza opisuje podróże z dala od domu oraz upadek miłosnego związku. Siła Maple Glider leży w jej surowej intymności. Jeśli na kolejnych albumach rozkwitnie również warstwa muzyczna to będzie o niej głośno! 


        ➖ 

        EP-KI


        NOTHING BUT THIEVES – "MORAL PANIC II"

        Bardzo mocne wrażenie zrobiła na mnie nowa EP-ka od Nothing But Thieves! To KAPITALNE post scriptum do zeszłorocznej płyty "Moral Panic"! Ba, zastanawiam się nawet, czy jakościowo nie lepsze! A już na pewno cięższe, bardziej przygniatające, zmuszające do głębokich refleksji i w swej wymowie mroczniejsze! Ten mrok sączący się z tego niespełna 19-minutowego materiału totalnie pochłonął moją duszę! A przy rewelacyjnym utworze "Ce n'est Rien", atakującym po nirvanowskiej zwrotce bobmastycznym, niemalże metalcore'owym refrenem, eksplodował mózg! Panowie ponownie nie zawiedli moich oczekiwań! Jest ostro, jest niepokojąco, jest balladowo, jest eksperymentalnie, a Conor Mason wspina się na wokalne wyżyny! Tak należy grać rocka w tych czasach!




        FERAL ATOM – "I DREAM IN BLUE"

        Sylwetkę Oli Beręsewicz i szczegóły jej solowego projektu Feral Atom przedstawiałem w zeszłym roku w ramach muzycznych odkryć. Wreszcie doczekaliśmy się jej debiutanckiej EP-ki! Ola zaprasza nas do swojej krainy snów wypełnionej bardzo gęstą, eteryczną atmosferą. To tak jakby wkraczać nocą do podlaskiego lasu skąpanego w niepokojącej mgle, błąkać się między drzewami i kilka razy wyjść na bezkresną, otwartą przestrzeń pochłoniętą przez mrok. Tak, Ola umiejętnie przez sześć utworów buduje niezwykle zmysłowy muzyczny świat. I podkreślmy, że te kompozycje zrodziła samodzielnie pod względem songwriterskim i producenckim. Tym większy mam wobec niej podziw za rewelacyjną wyobraźnię muzyczną i dojrzałe konstrukcje dźwiękowe, których ozdobą są niesamowicie emocjonalne gitarowe solówki! Pewnej surowości może nie udało się w pełni uniknąć, ale ona właściwie dodaje całości uroku. "I Dream In Blue" to pozycja, po którą naprawdę warto sięgnąć! 


         
         
         

        SAMIA – "SCOUT"

        SAMIA z debiutanckim albumem "The Baby" stała się dla mnie jednym z objawień zeszłego roku. W lipcu wydała skromną EP-kę "Scout" i ponownie zapewniła mi kilka chwil nieukrywanej przyjemności obcowania ze znakomitymi folk-rockowymi kompozycjami, choć nie da się uciec od wrażenia, że to dopiero pomost przed tym, co może ta dziewczyna w przyszłości napisać. A zdolna jest jak diabli, więc czekam na jej dalsze muzyczne dzieła!


         
        ➖ 

        SINGLE

         

        LOR – "NIKT"

        Doczekaliśmy się! Pierwszy polski utwór dziewczyn z Lor ujrzał światło dzienne! Słuchajcie, oglądajcie – jest mądrze, jest melodyjnie, jest przepięknie! Kocham!




        JAMES BLAKE – "SAY WHAT YOU WILL"

        James Blake zapowiada piąty album studyjny! "Friends That Break Your Heart" ukaże się 10 września! Wydawnictwo zapowiada zna-ko-mi-ty singiel "Say What You Will", przy którym współpracował FINNEAS! 



         

        COLDPLAY – "COLORATURA"

        "Music Of The Spheres" – dziewiąty album Coldplay ukaże się 15 października! Po bujnym, energicznym "High Power" panowie postanowili nas uraczyć... Ponad 10-minutową kompozycją! Najlepszą od lat! W jakiś kosmiczny sposób udało im się połączyć w tej bardzo progresywnej kompozycji przekrój swojego brzmienia z poprzednich płyt. Oby tylko to nie była odosobniona perełka nadchodzącego wydawnictwa. 
         

         
         

        BIG RED MACHINE – "RENEGADE" (FEAT. TAYLOR SWIFT) / "PHOENIX" (FEAT. FLEET FOXES & ANAЇS MITCHELL)

        Zapowiada się na krążek, z którym spędzę kilka długich jesiennych wieczorów! Premiera pod koniec sierpnia!




         
         

        THE WAR ON DRUGS – "LIVING PROOF"

        A to już w ogóle mistrzowie snucia jesiennych pejzaży muzycznych! Nowy singiel zapowiada album "I Don’t Live Here Anymore", który ukaże się 29 października!




        SAM FENDER – "SEVENTEEN GOING UNDER"

        Sam Fender powrócił z nowym singlem "Seventeen Going Under"!  

        To również tytuł drugiego krążka tego artysty, który ukaże 8 października!





        DECLAN MCKENNA – "MY HOUSE"

        Pierwszy tegoroczny singiel złotego chłopaka brytyjskiej sceny muzycznej! Buja bardzo fajnie!


         
         

        DES ROCS – "MC"

        Des Rocs zapowiedział premierę swojego debiutanckiego albumu "A Real Good Person in a Real Bad Place"! Fani rocka niech zaznaczają w kalendarzu 24.09! Wydawnictwo promuje energiczny singiel "MMC"!




        TĘSKNO – "UCIECZKA" (TĘSKNO GRA POEZJĘ)

        "Tęskno gra poezję" – taki oto wyjątkowy album szykuje nam tęskno!




         

        HANIA RANI, DOBRAWA CZOCHER – "CON MOTO"

        To pierwsza zapowiedź albumu "Inner Symphonies”, który ukaże się 15 października nakładem kultowej wytwórni Deutsche Grammophon! Niestrudzona ta Hania!




        KWIAT JABŁONI – "DROGI PROSTE" (FEAT. JULIA PIETRUCHA)

        Kwiat Jabłoni zaprezentował nową wersję piosenki "Drogi Proste" z gościnnym udziałem Julii Pietruchy, zespołu Kraków Street Band i skrzypaczki Doroty Błaszczyńskiej! Wow! Coś pięknego!


         
         

        LORDE – "STONED AT THE NAIL SALON"

        Lorde ujawniła drugi singiel z nadchodzącej płyty! Spokojną kompozycję "Stoned at the Nail Salon" urozmaicają wokale Phoebe Bridgers, Clairo, Marlona Williamsa i Jamesa Millne, a za produkcję odpowiada Jack Antonoff!




        ATLVNTA – "SATELITY"

        Najbardziej przebojowy utwór z dotychczas ujawnionych! Świetnie wybrzmiał na żywo podczas występu na Open'er Park!



         

        PARCELS – "COMING BACK"

        No niech ktoś już w końcu ich zaprosi do Polski! Parcels powracają w znakomitym stylu!




        LITTLE SIMZ – "I LOVE, I HATE YOU"

        Ja tu oczekuję najlepszego albumu hip-hopowego tego roku!




        SUFJAN STEVENS – "REACH OUT" / "OLYMPUS"

        W tym roku otrzymamy również nowy album Sufjana Stevensa nagrany we współpracy z Angelo De Augustine! Krążek zatytułowany "A Beginner's Mind" ukaże się 24 września! A już teraz możemy odsłuchać dwie kompozycje z tego dzieła: "Reach Out" oraz "Olympus"! 

        Wniosek po odsłuchach jest jasny: Sufjan powraca do muzycznej odsłony, którą ja w jego dyskografii najbardziej uwielbiam! 








        ORGANEK – "DOPPELGANGER"

        Nie mam pojęcia, czy Organkowi uda się przebić wyjątkowy krążek "Ocali nas miłość". Jedno jest pewne –  "Na razie stoję, na razie patrzę" będzie krążkiem o zgoła innym obliczu!


        ➖ 

        WYDARZENIA MIESIĄCA

         
            KONCERTY
             
            Przede wszystkim w moich koncertowych podróżach zrobiło się iście festiwalowo! Za mną intensywna zabawa na pierwszej edycji dwudniowego wrocławskiego Stay Wild Festival oraz dwie wizyty na Open'er Park na kapitalnych koncertach Brodki i Dawida Podsiało (choć do legendy przejdą również moje pierwsze doświadczenia ze Silent Disco! Kto mnie obserwuje od lat – ten wie, o co chodzi!)! Wybaczcie, że poza licznymi materiałami na Instagramie nie ma na blogu relacji z tych wydarzeń. Złapała mnie wakacyjna blokada twórcza... Nie chcę nic obiecywać, ale będę walczył o spisanie (bądź opowiedzenie) moich wrażeń w najbliższym możliwym czasie. Nie będzie o to łatwo, bo już za chwilę kolejne emocje festiwalowe...   
             
               
              OGŁOSZENIA KONCERTOWE
               
              Fest Festival startuje już w przyszłym tygodniu! W ostatnich dniach organizatorzy uzupełniali skład po kolejnych odwołaniach (złamane serducho po odwołaniu Nothing But Thieves) i przedstawili pełen line-up, który znajdziecie na ich stronie. Z tych ostatnich wieści najbardziej ucieszyła wieść, że w Parku Chorzowskim usłyszymy Missio i Kensington!

              OFF Festival znienacka zaatakował ogłoszeniem, po którym serce zabiło mi mocniej!  Iggy Pop, Bikini Kill, Yves Tumor & Its Band, The Armed, Mdou Moctar, Erika de Casier, Squid, Pi’erre Bourne, Yard Act i Natalie Bergman przyjadą do Katowic w przyszłym roku! Wow!

              Beck wreszcie po raz pierwszy będzie mógł zaprezentować swoje przeboje na polskiej ziemi! Utytułowany artysta zagra 20 czerwca w warszawskim Torwarze!

              Po kilku latach do Polski powróci St. Vincent, która najnowszy album będzie promowała 17 czerwca w warszawskiej Stodole!
               
              Aurora na przyszły rok zaplanowała aż trzy klubowe koncerty w Polsce! 1 marca zaczyna minitrasę w Krakowie, następnego dnia odwiedza Warszawę i kończy podróż 3 marca w Gdańsku! 

              Dodie z debiutanckim krążkiem zagra koncert 28 kwietnia w warszawskiej Stodole! 
               
              Warto również odnotować ogłoszony koncert Alexa Camerona, który odbędzie się 31 marca w warszawskiej Hydrozagadce.

                ➖ 

                WYRÓŻNIENIA + PLAYLISTA MIESIĄCA


                 
                Pozostałe interesujące wydawnictwa w telegraficznym skrócie: 
                 
                Dla wielbicieli subtelnej elektroniki połączonej z lekkim popem i ciepłym neo-soulem: Chet Faker – "Hotel Surrender"
                 
                Dla fanów Happysad i nie tylko: Kuba Kawalec – "Ślepota"
                 
                Dla sympatyków promienistego soulu: Leon Bridges – "Gold-Diggers Sound"
                 
                Dla spragnionych bezkompromisowego, intensywnego, nowoczesnego rocka: Yonaka – "Seize The Power"
                 
                Dla poszukujących niewymagającego indie-rocka: Ten Tonnes – "So Long EP"
                 
                Dla poszukujących ambitnych, wzniosłych i potężnych rockowych kompozycji: Gang Of Youths – "total serene" (EP-ka)
                 

                I oczywiście na koniec zapraszam Was do przejrzenia i przesłuchania mojej tradycyjnej playlisty, którą na bieżąco uzupełniałem przez cały miesiąc! Przypominam, że w pierwszej kolejności wyszczególniam albumy i EP-ki, a w dalszej kolejności prezentuję single, w tym te, które nie załapały się w moich powyższych wyróżnieniach, a które są warte sprawdzenia! Wybory oczywiście skrajnie subiektywne!
                 
                 
                 

                Sylwester Zarębski
                PM
                05.08.2021


                Polecane

                Brak komentarzy:

                Obsługiwane przez usługę Blogger.