Rozkład jazdy 2016 cz.2

/
0 Comments




Raz jeszcze przedstawiam Wam rozkład, bo wiele się pozmieniało. Znamy prawie wszystkie sekrety festiwali (z naciskiem na "prawie") i kilka nowych koncertów klubowych. Teraz pomysły wyglądają okazalej, co nie znaczy, że wszystko jest już dokładnie rozplanowane. Są jeszcze poważne dylematy. 

Maj - Toruń, tym razem Juwenalia - 21.05 - Lady Pank. I będzie to dla mnie bardzo sentymentalny powrót. Jak sięgam daleko pamięcią, tak to właśnie występ Lady Pank na Amfiteatrze w Świeciu wydaje się być pierwszym poważnym koncertem na którym byłem. A byłem wtedy jeszcze totalnym dzieckiem (przedszkolak?), i pamiętam tylko jak niecierpliwie czekałem na wykonanie "Mniej niż Zero" :D Taki przebłysk pamięci mam. Przez te następne lata jakoś nigdy nie udało mi się wybrać na ich koncert, teraz pojawia się szansa by po latach ponownie (no, trochę naciągane te "ponownie" :P) zaśpiewać ich największe hity ;) Tego samego dnia na scenie pojawi się też Decapitated i Gooral. 

Czerwiec - Dwa dni z Blues na Świecie Festival - to już pewne. Fenomenalny skład (m.in. Natalia Przybysz), będzie się działo dużo dobrego w Świeciu. A potem oczywiście Open'er!!! Czy ja muszę mówić coś więcej? :D A jako before przed tą imprezą - Oh Wonder w gdyńskim klubie Ucho ;) Oj będzie to świetny weekend!

Lipiec - Woodstock! Po ogłoszeniu The Hives zostałem ostatecznie przekonany! Ponadto będzie można zobaczyć m.in. Bring Me The Horizon, Vintage Trouble, Living Colour, Che Sudaka, Molotov, Tarje Turnen - całkiem to fajny skład ;) 

Sierpień - Kraków Live Festival vs OFF Festival. Czekam na kolejne ruchy KLF, OFF bardzo zachęca. Liczyłem, że KLF dołoży na drugi dzień Muse - tak się jednak nie stanie. Jeszcze poczekam na tego drugiego headlinera, może jeszcze mnie pozytywnie zaskoczą. I jest jeszcze Rammstein w ostatni weekend sierpnia... Dużo się dzieje w tym miesiącu, gdzieś zawędruję, ale gdzie? Oto jest pytanie! Z mniejszych wydarzeń chyba uda się zobaczyć Julię Marcell. Info o koncercie jest nieoficjalne, ale wierzę, że się uda ją sprowadzić do pobliskiego mi miasta, gdzie jeszcze tak dobrej muzyki nie grali :D

Wrzesień - Soundrive Festival! Tak, myślę, że uda się to ogarnąć. Nie wiem czy jeden dzień, czy wszystkie trzy dni. Skłaniam się ku temu ostatniemu rozwiązaniu, a raczej skłania mnie do tego układ programu tego festiwalu. Pierwszego dnia wystąpią bowiem szalone dziewczyny z Hinds, a ostatniego Junius Meyvant. Ale oczywiście perełek jest więcej: Formation, Lor, Honne i inni. Czekam z niecierpliwością na jeszcze jeden rzut zagranicznych artystów Pewnie też zawitam na Maraton Piosenki Osobistej w Świeciu - czekam na pierwsze wieści.

Październik - Placebo? Bardzo poważnie o tym myślę. Opinie o ich ostatnim koncercie na Torwarze są bardzo skrajne z tego co do tej pory widziałem, niemniej trasa z okazji 20-lecia ma zawierać cały przekrój utworów, w tym tych starszych - może być ciekawie. Decyzja jeszcze nie podjęta, jeśli nic ciekawszego na jesień się nie ogłosi, to bardzo możliwe, że wpadnę. Na Torwarze jeszcze mnie nie było :D 

Listopad - Zastanawiam się nad koncertem The Lumineers w warszawskim Palladium. Jak wiecie, jestem totalnym fanem takich grup i taki koncert mógłby być lekiem na jesienną depresję :)  Narzekam trochę na cenę, zobaczymy, choć takie zwlekanie może się źle skończyć. 

Na ten moment to tyle w temacie, choć zapewne czekają nas jeszcze kolejne ogłoszenia, które mogą coś zmienić ;)

PM


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.