PM komentują: Open'er Festival [prawie] zamyka festiwal!

/
2 Comments


Zgodnie z obietnicą, czas na parę refleksji odnośnie prawie całego line-upu Open'era. Zacznijmy od tego co dziś ujawniono: 19 nazw, chyba największy rzut w historii tego festiwalu: 

Twin Atlantic, Kamp!, HANA, Soom T, Zamilska, Piotr Zioła, Jaaa!, V/O, LXMP, Dj Tennis, Flirtini, Jacek Sienkiewicz, Ptaki, Kuba Sojka, Piotr Bejnar, Czeluść (JUTRØ x KOSA), An On Bast, Chino and Grobel.

Nie tego większość z nas się spodziewała. Gdzieś tam w sercu wierzyliśmy, że pozytywnie nas zaskoczą fajnymi zagranicznymi nazwami, a tu nic z tego. Z 4 zagranicznych nazw, najbardziej rozpoznawalni są Twin Atlantic. Przyznaję się, że wcześniej jakoś moje drogi z nimi się nie spotkały. Dziś przesłuchałem i jest to fajne, energiczne, rockowe granie. Zagrają w namiocie w piątek, tego samego dnia wystąpi tam rockowy Nothing But Thieves, więc ten dzień w Tentcie dość jednostronny gatunkowo. Z zagranicznych warto jeszcze zwrócić uwagę na HANA - ciekawa, młoda dziewczyna, fani Lorde, Grimes, Lany powinni się jej przyjrzeć. Z polskich nazw cieszy bardzo Piotr Zioła, świetny album i koncert też powinien być dużym wydarzeniem. Poza tym wracają Kamp! Tym razem zagrają na Main Stage w czwartek i to wydaje mi się dość dziwną decyzją. Bo pewnie zagrają przed Foalsami, w świetle słonecznego (oby) dnia, a ich muza raczej powinna wybrzmieć w innych warunkach ;) Dziwi bardzo brak Brodki i Hey. Szkoda.  I to tyle w sumie o tym rzucie artystów. 

Poznaliśmy już cały plakat i wzbudza on kontrowersje. I nie chodzi tu głównie o cały skład artystów i wygląd. Ten ostatni notabene, bardzo ładny. Dyskusyjne jest wyróżnienie Kygo w jednej linii z Pharrellem Williamsem. Wygląda to tak, jakby był traktowany jako co-headliner soboty przez organizatorów... Nie wiem czy się śmiać, czy płakać. Dziś przesłuchałem sobie jego debiutancką płytę i naprawdę totalne nudy, nic ciekawego. Rozumiem, że jest popularny, ale żeby aż tak?! Ojej, smutno się na to patrzy. 

Przeglądając komentarze na FB Open'era zwróciłem uwagę na zapytanie "co z mura masą?". Spojrzałem raz jeszcze na plakat i fakt - nie ma go. Dosłownie minutę później na stronie głównej pojawi się news, że Mura Masa z powodu "konfliktu dat" nie przyjedzie. Trochę to niepoważne, że najpierw rzucają cały plakat, a godzinę później informują, że jeden artysta nie przyjeżdża. I coś mi tu "śmierdzi" Moi Drodzy. Kilka dni temu agencja Go Ahead ogłosiła jesienny występ Mura Masy w naszym kraju. Na FB w zapowiedzi wydarzenia użyli sformułowania mniej więcej takiego" "Mura Masa na jedynym koncercie w Polsce". Natychmiast zareagowałem i napisałem, że nie taki jedyny skoro będzie na Open'erze. Pal licho, że ten komentarz usunęli, ale swoją zapowiedź też zmienili. Niemniej, wydaje mi się, że już coś było na rzeczy. Więc dlaczego Open'er tak późno nas informuje? Może mieli nadzieję, że przy ogłoszeniu całego lien-upu mniej osób zwróci na to uwagę? Ech, sam nie wiem jak już to komentować. Cieszy jednak zapowiedź, że będą szukać zastępstwa, parę młodych zespołów nadal ma wolne terminy, więc liczę, że coś fajnego ogarną. 

Dostaliśmy jeszcze zapowiedź nowej sceny, przeznaczonej dla młodych talentów. Szczegóły? Dopiero w czerwcu. No cóż, raczej pewnie chodzi o polskie zespoły, chciałbym się mylić, ale szanse na jakieś początkujące zagraniczne nazwy są minimalne.


To przejdźmy do meritum sprawy. Jak wygląda na ten moment niemalże cały line-up? Cóż, z jednej strony mamy niezwykle głośne nazwy, świetnych artystów z Polski, a jednak pozostaje niedosyt. Dlaczego? Na ten moment liczba artystów jest mniejsza niż było to rok temu. Patrząc na to, na jakich scenach artyści grają, to Main Stage nie będzie tak licznie i fajnie obstawiony jak w roku ubiegłym. Cały czas gnieździ się uczucie, że parę nazw, które koncertują w czasie i okolicach Open'era powinno się na tym festiwalu pojawić, a jednak tak się nie stało. Kolejna sprawa: sposób ogłaszania. Do lutego było perfekcyjnie. Zapowiadało się wręcz na jeden z czołowych line-upów w Europie i nagle ten pociąg się totalnie wykoleił. Kolejni artyści ogłaszani jakby z ciężkim bólem, z problemami, przesuwaniem terminu zamknięcia line-upu (połowa kwietnia stała się połową maja) i przede wszystkim zawodziła jakość tych ogłoszeń, w tym również tego dzisiejszego. By jednak ciągle nie narzekać. Uważam, że i tak jest to jeden z najlepszych line-upów w historii Open'era. Przecież mamy znakomitych i rozchwytywanych Red Hot Chilli Peppers, Florence And The Machine, którzy potrafią zagrać niesamowity koncert (o czym przekonałem się w Łodzi), zmartwychwstałych LCD Soundsystem, przejmujących na żywo Sigur Ros, Pharrella Williamsa, który... Dobra tu mi się kończą pomysły :D Druga linia też bardzo mocna, bo i w końcu The Last Shadow Puppets, CHVRCHES, PJ Harvey (!), Tame Impala z rewelacyjną drugą płytą, zawsze genialni na żywo Foals, energiczni At The Drive-In, Caribou, intrygujące Savages, M83. Okej, przy kilku nazwach zagranicznych pojawia się myśl "serio, oni?" - Bastille, The 1975, Kygo, Grimes (no, jednak trochę słaba na żywo). Sobota oczywiście też odstaje jakościowo od reszty, ale ma swoje dobre momenty. Reprezentacja Polski bardzo przyjemna, wielu prezentuje wysoki poziom (Terrific Sunday, Kamp!, Piotr Zioła, Dawid Podsiadło, Coldair, Rebeka, Rysy), mamy też ciekawą młodzież. Tego co mi brakuje, to młodych, świeżych zespołów z zagranicy, z takim gitarowym przytupem. W 2013 byli Royal Blood, w 2014 Marmozets, a w tym... Od biedy można uznać Nothing But Thieves, bądź Twin Atlantic, ale chyba rozumiecie, że nie o to mi chodzi. No i jak już mówimy o brakach, to dla mnie osobiście największy nieobecny to Damien Rice... Mam nadzieję, że kiedyś jednak doczekam się jego koncertu u nas! 

Chciałbym powiedzieć, że teraz czekamy i widzimy się w czerwcu na terenie festiwalowym, ale nie, nie tak szybko :D Czekamy na zastępcę Mura Masy, czerwcową informację o tym czym ma być ta scena młodych talentów, myślę, że może pojawić się jeszcze jedna niespodziewana nazwa zagraniczna (tak jak w zeszłym roku Elliphant). Czekam też na informację jak będzie wyglądała sztuka w tym roku. I oczywiście na timetable! Gdy tylko się pojawi, oczekujcie też tekstu i pewnego rodzaju przewodnika, gdzie Podróże Muzyczne będą się błąkać i co polecać. Jest jeszcze parę pytań, ale już wielkimi krokami zbliżamy się ku mecie i ku pakowaniu plecaków :D Kto nie może się doczekać? :)











Podróżujmy Muzycznie Razem!
PM


Polecane

2 komentarze:

  1. No cóż, raczej pewnie chodzi o polskie zespoły, chciałbym się mylić, ale szanse na jakieś początkujące zagraniczne nazwy są minimalne. - Dadzą Czechów i Słowaków, może Węgrów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna uwaga! O tym nie pomyślałem, a jest to bardzo możliwie, wszak Open'er nie raz wspierał zespoły z krajów Europy środkowo-wschodniej ;)

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.